Władze Sulejowa zadbały o wszystko. Był policjant, strażacy z OSP, szlifierka do przecięcia kłódek, agregat prądu, nawet pudełko po butach... z przeznaczeniem na zerwane kłódki. Wszystko, aby można było zerwać kłódki założone przez pracowników piotrkowskiego PWiK i zbadać wodę ze studni nr 5. Jak przekonywał burmistrz Sulejowa te badania to ostatnia przeszkoda na drodze do budowy ujęcia wody w Uszczynie.
- Mamy już projekt i prawie wszystkie dokumenty złożone w Starostwie Powiatowym w Piotrkowie Trybunalskim. Kiedy dostarczymy wyniki badania wody, to starosta będzie mógł wydać pozwolenie na budowę, a my startować z inwestycją - mówił pełny nadziei burmistrz Wojciech Ostrowski.
Niestety te nadzieje okazały się płonne. W ostatnim momencie, w rozmowie telefonicznej, pracownik Lasów Państwowych, które są właścicielem terenu, nie zgodził się na przecięcie kłódek. Na przeszkodzie miały stanąć problemy proceduralne.
- Lasy Państwowe były poinformowane o dzisiejszym wydarzeniu, ale przed chwilą dostaliśmy informację, że nie wyrażają zgody. Będziemy z nimi rozmawiać, aby jak najszybciej mogło dojść do otwarcia kłódek. Dzięki temu w ciągu 2-3 dni wykonawca mógłby pobrać próbki do badania - mówił Jarosław Miller z Urzędu Gminy w Sulejowie. Jak zapewnił urzędnik, władze Sulejowa będą starały się jak najszybciej uzyskać zgodę Lasów Państwowych, aby móc dalej ruszać z inwestycją.
Właśnie czas jest największym przeciwnikiem burmistrza Ostrowskiego.
- Każdy dzień zwłoki może być dla nas bardzo kosztowny. Mamy przyznaną bardzo dużą dotację na budowę tego ujęcia, ale jest jeden warunek - musimy ją wybudować do końca przyszłego roku. Taką inwestycję wykonuje się w rok i trzy miesiące. My mamy o miesiąc mniej. Jest to możliwe, ale tylko dzięki gigantycznej pracy firmy, która będzie za to odpowiadać - zapewniał burmistrz.
Wojciech Ostrowski zapewnił także, że gdyby nie udało się zdążyć przed czasem i należało zwrócić dotację to i tak doprowadzi do budowy tego ujęcia, ponieważ jest to priorytetowa inwestycja w gminie. - Będzie to należało zrobić kosztem kredytów i zmniejszenia możliwości ubiegania się np. o dofinansowania z Polskiego Ładu, dlatego musimy zrobić wszystko, aby wykorzystać tę dotację.
Jakie będą kolejne kroki? - Będziemy zabiegać o jak najszybsze wydanie zgody przez Lasy Państwowe. To jest priorytet i to pozwoli nam ruszyć dalej - podkreślał Jarosław Miller.
W tle wydarzeń w Uszczynie trwa walka proceduralna między UM w Sulejowie a piotrkowskim magistratem, o to czy Sulejów w ogóle ma prawo na tej studni budować swoje ujęcie. Do sprawy będziemy jeszcze powracać.