Polonię prowadził Robert Grzesiuk i tak już będzie do końca rundy jesiennej. – Chłopaki zostawili kawał zdrowia, w drugiej połowie wreszcie zaczęliśmy grać piłką, stworzyliśmy kilka sytuacji, zabrakło nam jednak szczęścia – podkreślał po spotkaniu szkoleniowiec piotrkowskiego zespołu.
Szczęścia w wielu wypadkach nie mieli też goście: dwie poprzeczki i niecelny strzał na pustą bramkę. Ale dwukrotnie trafiali do bramki rywali i wywieźli z Piotrkowa trzy punkty.
Mecz był ostry. Drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał kapitan polonistów Adrian Malicki. Była 43 minuta, gdy w środku boiska zrobiło się spore zamieszanie. Zawodnik gości uderzył piłką Malickiego rzekomo za to, że ten wcześniej go kopnął. Zawodnicy obu drużyn i szkoleniowcy ostro dyskutowali z sędziami. Finał nie był korzystny dla gospodarzy.
W drugiej połowie mimo gry w dziesiątkę to Polonia była lepsza, ale na niewiele się to zdało.
- Musimy zacząć zdobywać te punkty, trzeba wspinać się w tabeli żeby mieć spokojną zimę – mówił po meczu Filip Błażejewski, bramkarz Polonii. I tego drużynie Roberta Grzesiuka życzymy.
POLONIA PIOTRKÓW - WARTA DZIAŁOSZYN 0-2 (0-1)
Bramki: Oskar Korbela (28 min.) i Dawid Korbela (86 min).
Skład Polonii:
Filip Błażejewski
Krzysztof Grobelny
Robert Ornafa
Mateusz Jakubiak
Michał Grzybowski
Jakub Grzegorzewski (ż)
Konrad Jarzembowski
Karol Kowalczyk (ż)
Adrian Malicki (cz, ż,ż)
Mariusz Zaor (ż)
Robert Skupień
Po przerwie weszli: Aleksander Cieślik i Dawid Lenarcik (ż).