- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?
- Jazda elektryczną hulajnogą kosztowała go łącznie 2700 zł. Wszystko przez alkohol
- Od jutra rozpocznie się budowa chodnika. Będą utrudnienia na Wierzejskiej
INTERAKCJE: List otwarty
Droga redakcjo!
Strach na przemian z politowaniem ogarnia nas kiedy czytamy krytyczne argumenty przeciwko festiwalowi INTERAKCJE, tak na forach internetowych jak i na łamach gazet.
Niewielka grupka ludzi, inspirująca się nawzajem, z nieznanych pobudek postanowiła uprzykrzyć życie organizatorom festiwalu, oraz siać niepewność wśród mieszkańców naszego miasta.
Bronić sztuki przed sztuką, protestować przeciw sztuce w imię sztuki, ratować "dorobek cywilizacyjny" przed sztuką... toż "protestujący" zdają się ubiegać o nagrodę na absurd roku. Jak słusznie zauważył w jednym z artykułów pan Marek Obszarny - performance jest od lat uznawaną dziedziną sztuki. Dyskutować o tym owszem można, ale i nikt nikomu nie zabroni dyskutować o tym czy aby ziemia nie jest płaska. Performance, wbrew pozornej prostocie odbioru, nie jest sztuką łatwą i prostą. Wymaga pewnego obycia i przygotowania. I za to chwała organizatorom, że od 10 lat przygotowują i edukują publiczność festiwalu. Tym śmieszniejsze wydaje się więc ocenianie festiwalu i, o zgrozo, całej sztuki performance przez osoby które festiwalu nigdy nie widziały, słyszały o nim, bądź przypadkowo widziały fragment performance na ulicach Piotrkowa. Istna batalia ślepego przeciw kolorom. Przypomina to anegdoty o osobach dla których operetka to jedynie krzyki i kakofonia dźwięków, a malarstwo abstrakcyjne to dzieła "które mój 3-letni syn by zrobił".
Argumenty finansowe są równie chybione, pewnikiem ktoś chce by organizatorzy poczuli się jak Józef K. Jak wiele imprez kulturalnych INTERAKCJE są współfinansowane przez m.in. Urząd Miasta w Piotrkowie oraz Ministerstwo Kultury. Sporej buty trzeba, by twierdzić, że Ministerstwo Kultury nie wie co robi współfinansując INTERAKCJE. Liczenie ile środków zostało wydanych w ciągu 10 lat istnienia festiwalu to tak jak liczenie ile w ciągu 10 lat kosztowały UM koncerty różnych gwiazdek muzyki pop. Podawanie wyrwanych z kontekstu liczb niczego nie mówi - choćby o tym jak nikły to promil budżetu miasta, oraz jak niewielka część z środków jakie UM przeznacza na kulturę.
Brak tolerancji na rzeczy których nie rozumiemy zawsze napędzał tego typu sytuacje. Zachowajmy jednak rozsądek i nie dajmy się zwariować. Piotrków to wspaniałe miasto z wielkim potencjałem. A imprezy kulturalne - i te które uwielbiamy i te które niekoniecznie lubimy - wzbogacają je, otwierają ludziom nowe horyzonty i promują miasto. Organizowanie tak wielkiego festiwalu jak INTERAKCJE to wielkie osiągnięcie naszego miasta. Nie przekreślajmy tego co dotychczas udało się zrobić.
podpisano:
Anna Bąk
Marcin Borowiecki
Adrian Ciszewski
Barbara Cłapa
Marta Dentkiewicz
Renata Jakubik
Wiktor Kołodziejczak
Joanna Marciniak
Piotr Piątek
Agnieszka Pisarek
Jerzy Szelągowski