Nietrudno o wniosek, że kapryśna pogoda, duża zmienność temperatur i wysoka wilgotność powietrza sprzyjają infekcjom. Piotr Woźniak, kierownik Oddziału Chorób Wewnętrznych piotrkowskiego szpitala, zwraca jednak uwagę, że w ostatnim czasie liczba chorych na grypę nie uległe znacznemu zwiększeniu. - Pojawiają się raczej infekcje grypodobne, ewentualnie zaostrzenia innych chorób przewlekłych (przewlekła obturacyjna choroba płuc czy zapalenia płuc) - mówi, a ponadto wyjaśnia podstawowe różnice między grypą a przeziębieniem. - Pierwsza z nich to choroba wirusowa całego organizmu. Towarzyszą jej wyższa temperatura ciała, silne osłabienie, dolegliwości żołądkowe, dreszcze, poty czy ból mięśni i stawów. Rzadko zaś pojawiają się kaszel czy katar. Przeziębienie zaś ogranicza się jedynie do jamy śluzowej górnych dróg oddechowych.
To, że epidemii grypy nie ma, nie oznacza jednak, że nie trzeba się przed nią zabezpieczać i jej zapobiegać. - Najlepszym sposobem zapobiegania grypie, szczególnie u osób starszych i dzieci, jest szczepionka. Szczepienie zmniejsza zachorowalność na grypę nawet do 40 %. Zakaźność tej choroby jest duża, powikłania mogą być bardzo groźne. Stosowanie profilaktyki ma tu bardzo duże znaczenie - kończy Woźniak.