- Ostatki z Piliczanami w Sulejowie
- Po tragedii nastolatka. Znamy wyniki kontroli doraźnej w I LO w Piotrkowie
- Inspekcja Weterynaryjna ostrzega - ogniska ptasiej grypy
- Zakończyły się prace nad przebudową trzech odcinków dróg gminnych Aleksandrowa
- Boiska Sportowe nad zalewem w Czarnocinie
- Piotrków. Areszt dla czterech paserów
- Śmiertelny wypadek w Ostrowie. Dachował samochód. Nie żyje 69-letnia pasażerka
- Zderzenie dwóch aut przed pasami w Al. Armii Krajowej
- Ponad 21 mln zł na odnowę kamienic na "starówce" w Piotrkowie
Gdzie jest kasa Solidarności?

Janusz Wiernicki, szef zakładowej Solidarności w MZGK, potwierdza, że Stasiak został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego, księgowego i skarbnika komisji, ale o wynikach kontroli komisji rewizyjnej nic konkretnego mówić nie chciał. - Nie chcę potwierdzić ani zaprzeczyć, jesteśmy w trakcie kontroli - kwituje. Czy radny Stasiak ustosunkował się do stwierdzonych nieprawidłowości? - Jeszcze się nie ustosunkował - odpowiada Wiernicki, ale po chwili dodaje, że jeszcze nie wie, czy są nieprawidłowości. - Jeżeli, nie daj Boże, coś się potwierdzi, to powiadomimy właściwe służby.
Nieoficjalnie, z kilku niezależnych źródeł, ustaliliśmy, że w kasie zakładowej Solidarności brakuje około 34 tys. zł. Fakt ten miał być stwierdzony w poniedziałek. Wcześniej Tomasza Stasiaka odwołano z funkcji i odebrano pełnomocnictwa. Podobno za nielojalność wobec firmy, bo dla związkowców protestujących przeciwko prezydenckim planom wobec MZGK, Stasiak był czarną owcą. Nie tylko wyłamał się z protestu, ale otwarcie poparł prezydenta.
Inne źródło mówi o tym, że we wtorek pojawił się w spółce z ponad 20 tysiącami, które chciał zwrócić do związkowej kasy. Tych pieniędzy jednak nie przyjęto, a dokumenty świadczące o braku w kasie zabezpieczono i zaplombowano. Tego samego dnia po południu widziano jak radnego odwozi karetka. - Pogotowie na sygnale odjeżdżało spod jego bloku, ale wówczas nie miałem pojęcia, że to jemu coś się mogło stać, dopiero później skojarzyłem fakty - mówi radny Jan Dziemdziora.
Wczoraj odebrał jednak domowy telefon. - Wszystko jest w porządku - oświadczył. - W poniedziałek będę na komisji i wtedy wszystko wyjaśnię. Teraz nic nie będę na ten temat mówił.
W domniemaną defraudację pieniędzy nie wierzą jego klubowi koledzy z Prawicy Razem. - Znam go dwa lata, to bardzo rzetelny człowiek - podkreśla Mariusz Staszek.
- Bardzo wrażliwy, a ludzie potrafią zrobić z igły widły - dodaje Jadwiga Wójcik. - Jest tak uczciwy, że na pewno nie ma nic wspólnego z żadnym brakiem pieniędzy, a jeśli faktycznie czegoś brakuje, to na pewno będzie umiał to wytłumaczyć.
Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki
***
Kim jest radny Stasiak ?
Tomasz Stasiak (l. 50) został wiceprzewodniczącym Rady Miasta w Piotrkowie w październiku tego roku. po zmianach w prezydium rady. Jest ponadto szefem komisji polityki gospodarczej i przewodniczącym klubu radnych :Prawica Razem". Pracuje w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. Jest specjalistą bezpieczeństwa i higieny pracy. Do rady miasta został wybrany w okregu nr 4 zdobywając 324 głosy.