Fundację "Wyciągamy dzieci z bramy" można wesprzeć 1 proc. podatku

Sobota, 19 kwietnia 20141
W tym roku po raz pierwszy fundacja „Wyciągamy dzieci z bramy” Jacka Sokalskiego, jako organizacja pożytku publicznego może pozyskiwać 1% z podatku dochodowego od osób fizycznych.

Działająca od blisko 4 lat fundacja wspiera rozwój artystyczny dzieci i młodzieży, organizując dla nich szereg bezpłatnych zajęć oraz fundując stypendia najzdolniejszym. Obecnie pod opieką fundacji jest już kilkudziesięciu młodych artystów-stypendystów z ośmiu miast i miejscowości regionu łódzkiego.

Rok 2014 jest rokiem szczególnym dla piotrkowskiej fundacji „Wyciągamy dzieci z bramy”. Założona 4 lata temu przez Jacka Sokalskiego fundacja, w tym roku po raz pierwszy jako organizacja pożytku publicznego, może pozyskiwać 1% z podatku dochodowego od osób fizycznych. Ciesząca się coraz większym uznaniem w naszym regionie fundacja, której przez ostatnie dwa lata z rzędu udało się pozyskać przychylność ministra kultury i dziedzictwa narodowego, wspiera rozwój artystyczny dzieci i młodzieży, szczególnie pochodzących z rodzin zagrożonych ubóstwem i patologią, organizując dla nich szereg bezpłatnych zajęć oraz fundując stypendia najzdolniejszym. Obecnie pod jej opieką jest już kilkudziesięciu młodych artystów-stypendystów z ośmiu miast i miejscowości województwa łódzkiego, takich jak: Piotrków Trybunalski, Bełchatów, Pabianice, Skierniewice, Sieradz, Radomsko, Opoczno, Sulejów i Lubochnia. – Naszym stypendystom opłacamy zajęcia w lokalnych ośrodkach, finansujemy dla nich indywidualne warsztaty z instruktorami, cieszącymi się uznaniem i autorytetem w danej dziedzinie, którzy zwykle dla naszych podopiecznych byliby niedostępni, czy to z racji dzielących ich kilometrów czy też możliwości finansowych rodziców. W taki sposób wsparliśmy już młodych, zdolnych artystów z Sulejowa i Sieradza, którym ufundowaliśmy zajęcia wokalne i literackie – mówi Jacek Sokalski, prezes fundacji „Wyciągamy dzieci z bramy”.

– Nasza działalność oparta jest przede wszystkim na ścisłej współpracy z lokalnymi instytucjami kultury, przedstawicielami samorządów, policji, rad osiedli, parafii i organizacji pozarządowych. Dzięki aktywowaniu miejscowych działaczy udało nam się zainicjować bezpłatne zajęcia dla wszystkich dzieci, zorganizować konkursy z nagrodami w celu wyłonienia tych najzdolniejszych, by umożliwić im dalsze kształcenie artystyczne, wyposażyć w niezbędne materiały, czy to artykuły malarskie, instrumenty muzyczne czy też opłacić dojazdy do szkół artystycznych lub na zajęcia artystyczne. W każdej z miejscowości, w której jesteśmy obecni, w naszym projekcie uczestniczy od 200 do 300 dzieci. Każda akcja letnia kończy się wielkim finałem. W 2013 roku w Skierniewicach młodzi artyści przygotowali przegląd piosenek Agnieszki Osieckiej, a w Radomsku wystawili przedstawienie cyrkowe. Taka frekwencja cieszy, zwłaszcza, że jesteśmy w miejscach, w których dotąd nie było tradycji czy to półkolonii czy prowadzenia tego rodzaju zajęć dla najmłodszych.

Bez wątpienia w takiej aktywności fundacji pomogło wsparcie, jakie otrzymała ona z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – Minister Zdrojewski zaufał nam już dwukrotnie. Po raz pierwszy w 2012 roku, po raz kolejny rok później. Otrzymaliśmy fundusze, dzięki którym mogliśmy zainicjować ideę bezpłatnych zajęć dla dzieci i młodzieży najpierw w 7 miastach regionu, a następnie jeszcze w kolejnych dwóch – mówi Jacek Sokalski.  

Wbrew pozorom początki fundacji „Wyciągamy dzieci z bramy” nie należały do najłatwiejszych. Prężną działalność fundacja „Wyciągamy dzieci z bramy” rozpoczęła w 2012 roku. Wcześniej z dwóch przyczyn inauguracja jej działalności została opóźniona. Pierwszą była choroba założyciela, drugą nieporozumienie do jakiego doszło pomiędzy władzami Fundacji a prezydentem miasta Piotrkowa, którego zdaniem jednocześnie szefowanie przez Jacka Sokalskiego dwóm, konkurujących ze sobą podmiotom, Miejskiemu Ośrodkowi Kultury w Piotrkowie i fundacji, oznaczało konflikt interesów. W październiku 2010 roku łódzki sąd, do którego trafiła sprawa, zezwolił fundacji na używanie nazwy „Wyciągamy dzieci z bramy” i jednocześnie odrzucił protest prezydenta Piotrkowa. Ten ostatni domagał się wykreślenia Fundacji z Krajowego Rejestru Sądowego, powołując się na fakt, iż Jacek Sokalski nazywając swoją fundację nazwą miejskiej akcji, którą notabene sam zainicjował w 2003 roku, próbował wykorzystać dorobek miasta. – To pan prezydent zawłaszczył akcję, próbując wykorzystać ją do celów politycznych, żeby promować siebie – mówił w owym czasie usatysfakcjonowany decyzją sądu Jacek Sokalski i przypominał, że rzeczywiste, czyli finansowe wsparcie dla akcji ze strony miasta było bardzo skromne. Fundacja zaś powstała po to by uzupełniać miejską akcję i sięgać te formy dofinansowania, o które nie może zawalczyć MOK np. pieniądze na stypendia czy odpisywany z podatku 1% dla organizacji pożytku publicznego.

Inne trudności na jakie napotykała fundacja w pierwszych latach funkcjonowania to nieufność animatorów kultury w niektórych miejscowościach, do których trafiała. – Nie wszyscy chcieli pracować w wakacje, spotykaliśmy się więc, rozmawialiśmy i przekonywaliśmy do naszej akcji – wspomina prezes fundacji „Wyciągamy dzieci z bramy”. – Na ile te działania były skuteczne okazało się w ubiegłym roku, kiedy to nie musieliśmy już nikogo namawiać do współpracy z nami. Wszyscy chętnie włączyli się do kolejnej odsłony naszego projektu. I to jest duży sukces fundacji.  

W bieżącym roku fundacja „Wyciągamy dzieci z bramy” zamierza swą działalnością objąć kolejne miasta regionu oraz otworzyć na terenie Piotrkowa biuro, w którym znalazłoby się miejsce na prowadzenie warsztatów i zajęć dla utalentowanych młodych artystów.

Osoby chcące wesprzeć działalność fundacji prosimy o wpisanie w odpowiednią rubrykę rocznego zeznania podatkowego PIT (28, 36, 36L, 37 i 38) numer KRS 0000350120.

materiał prasowy fundacji „Wyciągamy dzieci z bramy”


Zainteresował temat?

1

2


Zobacz również

Komentarze (1)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Wanusz ~Wanusz (Gość)19.04.2014 12:29

Fundacja powstała pewnie na rzecz Starowarszawskiej i Rynku. Tylko tam są bramy.

10


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat