Pomysł szef nowej partii "Polska razem" ogłosił ponad tydzień temu. I nie był to jednorazowy strzał, tylko przemyślana decyzja, którą potwierdził co najmniej trzykrotnie w wywiadach. - Chcielibyśmy, aby Polska była jednym z pierwszych krajów, który wprowadzi głosowanie rodzinne. To jest sposób na to, by politycy przestali lekceważyć głos przyszłego pokolenia - mówił Gowin.
Na pomyśle byłego ministra sprawiedliwości wspomniani słuchacze nie zostawili suchej nitki. Pan Piotr pytał, co w przypadku, kiedy ojciec ma poglądy lewicowe, a matka prawicowe. Na kogo zapisać głos dziecka?
- To kwestia ustalenia w domu - wyjaśniał tworzący piotrkowskie struktury "Polski razem" przedsiębiorca Grzegorz Sowa, do niedawna aktywny członek Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin Mikkego. - Rodzice mieliby ustalić między sobą na kogo, na jaką partię zapisać głos ich dziecka.
Grzegorz Sowa mówi, że zdaje sobie sprawę, że pomysł J. Gowina jest krytykowany, ale to jednak jest sposób na walkę z niżem demograficznym. - To może dajmy prawa wyborcze wszystkim dzieciom w żłobkach i przedszkolach - ripostowała pani Elżbieta. - Wtedy i frekwencja będzie wysoka, i dzieci będą docenione, i rodzice zadowoleni że nie muszą między sobą ustalać, kto zdecyduje o tym, na kogo odda głos ich latorośl.
Jeszcze dalej poszedł słuchacz Maciek. - Aby zwiększyć frekwencję w wyborach proponuję przyznać stosowne prawa wszystkim zwierzętom, które i tak odzywają się jeden raz w roku. Można by wybory organizować właśnie tego dnia, tzn. 24 grudnia.
Pan Paweł przypomniał, że zwierzęta w naszej polityce już się pojawiały, choć bez prawa głosu (słynna wizyta psa Ludwika Dorna o imieniu Saba w Sejmie). Tyle żartów, żarcików i ironizowania. Poważniej należy od razy zwrócić uwagę, że - przynajmniej na razie - takie głosowanie naruszałoby zasady konstytucyjne, i to wielokrotnie. Czy w związku z tym przedstawiciele nowej partii zapragną zmian w Konstytucji? Niewykluczone, bo jak twierdzą specjaliści od marketingu politycznego najważniejsze dla każdego nowego ugrupowania jest to, żeby się o nim mówiło pisało. Nieważne jak, ważne że w ogóle.
No to jeśli tylko o to chodziło, to można mówić i pisać o pewnym sukcesie.
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa