Dyktando Trybunalskie wygrała 18-latka z I LO

Piątek, 27 maja 2011, aktualizacja 27.05.2011 16:4315
Ma zaledwie 18 lat, a spośród 150 osób wykazała się największą wiedzą z zakresu polskiej ortografii i interpunkcji. Jolanta Gajewska – uczennica I LO w Piotrkowie zwyciężyła w VI Dyktandzie Trybunalskim.
fot. J. Mizerafot. J. Mizera

- Uważam, że dyktando nie było zbyt trudne. Zdecydowanie trudniejsze, było to zeszłoroczne, kiedy był większy nacisk na nazwy obcojęzyczne i zapożyczenia – przyznała zwyciężczyni, która pokonała m.in. zeszłorocznego mistrza ogólnopolskiego dyktanda – Jana Chwalewskiego.

 

 

 

 

 

Pierwsza trójka laureatów:

1. Jolanta Gajewska
2. Aleksander Meresiński
3. Anna Dudek

Treść dyktanda w kolejnym (22) numerze „Tygodnia Trybunalskiego”

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (15)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

mewa ~mewa (Gość)22.06.2011 10:39

Pora umierać. Oto jak ogłoszeniodawca napisał ogłoszenie zamieszczone na tym portalu dzisiaj:
"witam mam do sprzedania kilka zeczy po dziecku hodak za 20zł torbe ubranek od 3miesiecy do roku za 40zł jest to torba duza z kerfura okolo 200sztuk oraz nosidełko za 60zł i łużeczko sam stelaz bez materaca za 40zł kwoty mozna negocjowac
kontakt pod tel. ..."

01


Matador ~Matador (Gość)04.06.2011 11:45

Kilka uwag o dyktandzie
Jestem ciekaw, kto zamieścił 31 maja komentarz podpisany przez „Obserwatora tegorocznego dyktanda”. Czy był to ktoś z organizatorów? A może sama autorka (czy raczej „autorka”) tekstu? Tak czy owak, ten komentarz aż prosi się o komentarz...
Dyktando nie jest pracą naukową - to jasne. A czym jest? Jest świadectwem pomysłowości, talentu językowego i biegłości ortograficznej osoby odpowiedzialnej za przygotowanie tekstu. Jeśli „autorkę” stać tylko na skopiowanie i wklejenie znalezionych w Internecie fragmentów innych tekstów, to - mówiąc delikatnie - nie świadczy to o niej najlepiej. A jeśli na dodatek w wywiadzie telewizyjnym z uśmiechem oświadcza, że to już drugie dyktando, które „wymyśliła” – no cóż, to już świadczy o niej bardzo źle.
Inną sprawą jest stopień trudności tekstu. Skoro już „autorka” postanowiła wykorzystać w swoim dyktandzie inne teksty, to mogła się chociaż postarać, żeby wyszło z tego coś, co będzie dla uczestników ortograficznym wyzwaniem. Nic z tego - przedstawiła dyktando śmiesznie proste, o trzy klasy łatwiejsze niż rok temu. Poziom trudności był zbliżony do dyktand dla gimnazjalistów. Pułapek było jak na lekarstwo – w tekście trafiały się całe zdania, w których nie było gdzie zrobić błędu! Zagwozdki - jeśli już były - wynikały raczej z niejednoznaczności niektórych słów i zwrotów. O kontrowersjach wokół „Matczynej Niedzieli/matczynej niedzieli” pisała już autorka dwóch poprzednich postów. Nic dodać , nic ująć. Inny przykład – dlaczego „Święto Matki”? Przecież nie ma podstaw, żeby to pisać wielkimi literami. Sporny jest też zapis „święto Matki Natury” – równie dobrze można by pisać „święto matki natury” lub „Święto Matki Natury”. Takich haseł nie powinno w ogóle być w tekście. Pisownia poszczególnych słów i zwrotów powinna jasno wynikać z zasad ortografii lub z kontekstu, a nie odzwierciedlać widzimisię „autorki” – a tak właśnie było w tym przypadku.
Pozdrawiam organizatorów i sugeruję, aby w przyszłym roku bardziej się zatroszczyli o należyte przygotowanie tekstu.

00


uczestniczka ~uczestniczka (Gość)03.06.2011 02:52

Chodzi mi o to, że w tekście dyktanda wszystko powinno być jednoznaczne i niepodważalne, z mocnym uzasadnieniem w źródłach, z pisownią wynikającą z zasad i z kontekstu. A to: http://www.mojageneracja.pl/20353516/blog/4374211624dd146a74389e/0 nie jest wiarygodnym źródłem.;/
A jeśli nie ma jednoznacznego zapisu, bo na każdy argument dot. pisowni można odpowiedzieć kontrargumentem, to wtedy pozostaje tylko uznawać obie wersje zapisu. Tylko po co takie wyrazy w dyktandzie, skoro w tym przypadku nie ma co oceniać, bo jedno dobre i drugie dobre.;p
W związku z tym brakowało mi publicznego omówienia trudnych wyrazów po zakończeniu pisania. Zamiast wywiesić wzorzec zaraz po zebraniu prac, zrobiła się z tego tajemnica.

00


uczestniczka ~uczestniczka (Gość)03.06.2011 02:32

Obserwatorze, to po co w takim razie w ogóle stwarzać wrażenie, że była to praca autorska, która się wymyśliło samemu? Między "kopiuj/wklej" a wymyśleniem tekstu jest bardzo długa droga. Przypisywanie sobie czyichś pomysłów to bardzo brzydka rzecz, nieważne, czy to praca naukowa, czy np. projekt ulotki, czy dyktando. Zresztą, idąc Twoim tropem, praca naukowa to też jedynie zbiór zdań na określony temat.;/ Oczywiście, że każde słowo i każde zdanie przez nas wypowiedziane już się gdzieś pojawiło, ale każde kilka akapitów?! A potem każde kilka stron, rozdziałów? Przypadkowa zbieżność? Bez przesady.
Jeśli chodzi o sprawdzanie zasad polskiej ortografii... no cóż. Wydaje mi się, że tak skonstruowany tekst jednak nie do końca był przemyślany, bo w pierwszej części dyktanda znalazły się wyrazy, których zapis wywołuje kontrowersje. Choćby ta matczyna niedziela/Matczyna Niedziela, a po ang. Mothering Sunday. Niby nazwa święta, ale obcego, nieznanego; niby dokładne tłumaczenie, ale na podstawie samego tekstu dyktanda nie można było tego wiedzieć; niby powinno być wielkimi, ale po "tzw." nie daje się nazw o jednoznacznie ustalonym zapisie, nikt przecież nie mówi, że świętuje tzw. Boże Narodzenie, bo to bez sensu. W pewnej kategorii określeń, jak coś przestaje być "tzw.", to zaczyna funkcjonować jako nazwa własna, czyli z zapisu małą literą przechodzi do zapisu wielką literą. Więc jednak tzw. matczyna niedziela, a nie Matczyna Niedziela?

00


Dyktando to nie praca naukowa ~Dyktando to nie praca naukowa (Gość)31.05.2011 17:10

Dyktando to nie praca naukowa - nie wymaga zaznaczania cytowań czy przypisów. To jedynie zbiór zdań o określonej trudności ortograficznej. To tegoroczne było i wypełnione sporą liczą wyrazów dotyczących różnych zasad polskiej ortografii i zabawne w swej treści, a że nie autorskie, no cóż - każde zdanie przez nas wypowiedziane już gdzieś się pojawiło (w końcu nasz język ma swą tradycję). Obserwator tegorocznego dyktanda.

00


nikoletta ~nikoletta (Gość)30.05.2011 13:23

Studenci za plagiat wylatują ze studiów, a jak widać pracownikom naukowym wolno.;/ Przykre.
masakra! smutne :(

00


uczestniczka ~uczestniczka (Gość)30.05.2011 07:09

"To już drugie dyktando, które WYMYŚLIŁAM".;p
Taaa, jasne, szkoda tylko, że tekst wymyślił ktoś inny za tę panią, a pani tylko posklejała go metodą kopiuj-wklej.;/
Nie musicie drukować, jest w internecie.
Pierwszy akapit: http://www.sciaga.pl/slowniki-tematyczne/8116/mac.html
2 następne i pointa, mam nadzieję, że chociaż błędy usunięto: http://www.mojageneracja.pl/20353516/blog/4374211624dd146a74389e/0
Reszta dyktanda: http://zadane.pl/zadanie/31407
Studenci za plagiat wylatują ze studiów, a jak widać pracownikom naukowym wolno.;/ Przykre.

00


Robert ~Robert (Gość)29.05.2011 12:03

Dyktando było śmiesznie proste w porównaniu z tym z zeszłego roku. Stanowczo za proste jak na tego typu imprezę. Autorka tekstu niestety się nie popisała...

00


uczen1lo ~uczen1lo (Gość)27.05.2011 21:23

"Chyba nie było trudne dyktando jeśli wygrała 18-latka :( "
Ta 18-latka to jedna z najlepszych uczennic trzecich klas rocznika, który w tym roku zdawał maturę. Wybitny talent humanistyczny,potwierdzony wysokim miejscem w olimpiadzie z języka polskiego.
Nie ocenia się po wieku,ale po wiedzy ;)

00


assa ~assa (Gość)27.05.2011 20:12

szybciej sie nie dalo dyktowac?????????????nadazyli???????/

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat