W czwartek oficjalnie przekazano wykonawcy teren pod budowę nowego obiektu. - Będzie nowy dworzec, z piękną wieżą zegarową, która będzie pokazywać punktualność kolei. Będą miejsca parkingowe, stojaki na rowery, biletomaty i miejsce na obsługę podróżnych - mówi Krzysztof Mamiński, prezes Zarządu Polskich Kolei Państwowych S.A.
Jak podkreślał Andrzej Bittel, sekretarz stanu, pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu, dworzec to wizytówka kolei. - Najpierw przychodzi się na dworzec, a potem z peronu wsiada się do pociągu. Dzięki inwestycjom we wszystkie te elementy, możemy budować lepszą ofertę dla pasażerów - mówił A. Bittel.
Co istotne, budynek starego dworca stanie się własnością gminy. Są już wstępne plany dotyczące adaptacji tego obiektu. - Chcemy, aby powstała tam izba pamięci, która już wcześniej istniała w Gorzkowicach. To zbiory prywatnego mieszkańca. Niestety sytuacja lokalowa zmusiła nas do wyprowadzenia tej izby z budynku Gminnego Ośrodka Kultury. Jakie byłoby inne przeznaczenie? Na pewno będziemy to konsultować z mieszkańcami - wyjaśniał wójt gminy Alojzy Włodarczyk.
Budowa dworca w Gorzkowicach ma potrwać około 33 tygodni, a koszt tej inwestycji to blisko 4 miliony złotych.