Spotkanie rozpoczęło się od odśpiewania hymnu narodowego. Następnie pełnomocnik PiS w naszym regionie Bartłomiej Misiewicz prezentował poszczególnych kandydatów do Sejmu i Senatu. Ci mieli kilka minut, aby powiedzieć parę słów o sobie. Co dziwne, prawie każdy chwalił się swoim stażem małżeńskim.
Misiewicz poinformował zebranych, że na wymagane 5 tysięcy podpisów potrzebnych do rejestracji list wyborczych w okręgu nr 10 udało się zebrać 10 tys. Jeśli chodzi o listę do Senatu, na wymagane 2 tysiące zebrano 4 tys. podpisów.
O tym, jak prezentuje się lista wyborcza kandydatów PiS, już informowaliśmy. Przed konwencją udało nam się porozmawiać z „jedynką” Prawa i Sprawiedliwości w naszym okręgu, czyli Antonim Macierewiczem. - Chcemy przede wszystkim przedstawić zarys programu, kandydatów, plan kampanii i oczywiście oficjalnie rozpocząć kampanię wyborczą na ziemi piotrkowskiej - powiedział nam poseł.
Antoniego Macierewicza zapytaliśmy również, jaka jest jego opinia w kwestii uchodźstwa z krajów muzułmańskich. - Pani Kopacz raz mówi, że przyjmiemy 2 tysiące uchodźców, innym razem, że 12 tysięcy - odpowiedział poseł PiS. - Widać, że jej zdanie na ten temat jest zsynchronizowane ze zdaniem pani Angeli Merkel. Kanclerz Niemiec rozkłada tymczasem ręce i mówi „Witajcie, uchodźcy! Jesteśmy gotowi przyjąć was nawet 100 tys. albo i więcej”. Kiedy zdanie zmienia pani Merkel, gdy zamykane są granice, gdy zawieszane jest Schengen, gdy okazuje się, że Niemcy po prostu się boją, wtedy i pani Kopacz dostosowuje się do stanowiska polskiej opinii publicznej. Bo tak naprawdę Polacy obawiają się takiego niekontrolowanego napływu. Bo Polacy chcieliby wiedzieć, z czym tak naprawdę mamy do czynienia. Mają prawo wiedzieć, czy chodzi o imigrantów, czyli ludzi, którzy emigrują za chlebem, za lepszym życiem, do czego oczywiście mają prawo, ale my też mamy prawo bronić naszego rynku pracy w sytuacji, kiedy ponad 2 mln Polaków musiało uciec, żeby znaleźć pracę w innym kraju. A może chodzi o ludzi, którzy uciekają, bo chronią swoje życie. Takim oczywiście chcemy pomóc i to jest zupełnie jasne, ale nie chcielibyśmy, aby wśród nich byli terroryści. Musimy to sprawdzić, musimy wiedzieć, dlaczego oni uciekają, kim są. Tego wszystkiego nam nie powiedziano. Na pewno nie ma zgody na niekontrolowany napływ do Polski imigrantów. Na pewno trzeba bardzo głęboko zastanowić się nad tym, jak pomóc tym, którzy uciekają, bo ich życie jest zagrożone. A może lepiej pomóc im tam na miejscu, może lepiej pomóc ustabilizować sytuację w ich kraju?