Dress code, czy róbta co chceta?

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 11 sierpnia 201424
Jak się ubrać, kiedy za oknem 30 stopni? Co założyć, by jak najmniej się męczyć, ale jednocześnie nikogo nie urazić? No i wreszcie - co jest ważniejsze: nasze samopoczucie, czy poczucie smaku innych?
zdjęcie nr 1zdjęcie nr 1
zdjęcie nr 2
zdjęcie nr 3

Po czym poznaje się Polaka za granicą? Jedni twierdzą, że po wąsach, ale to chyba kiedyś. Drudzy, że po reklamówkach, w których mieliśmy nosić najpotrzebniejsze rzeczy, a jeszcze inni, że po skarpetach w sandałach. Tzn. po tym, że przynajmniej niektórzy z nas, mimo tylu medialnych apeli, występów kabareciarzy, czy internetowych memów, wciąż zakładając sandały, wcześniej na swoje stopy wkładają skarpety


- Do pewnych osób najwidoczniej nadal nie dociera, że to jest modowe faux pas - mówi wizażystka i stylistka z Piotrkowa Lilla Łaska. - Niestety, nie wszystkim da się wytłumaczyć, że tak się ubierać nie powinno, że to jeden z częściej spotykanych błędów w ubieraniu. Owszem, latem też zakładamy skarpetki, ale nie do sandałów, tylko np. do butów zamszowych. Poza tym noszenie krótkich szortów czy obcisłych króciutkich spodenek także jest uznawane za coś nie na miejscu i nie na czasie. Nawet kiedy mamy takie upały.
Latem najbardziej widać nasze błędy, czy też jak kto woli - postępowanie wbrew zasadom przyjętym przez stylistów.


- Do pracy nie wolno, nie powinno się ubierać jak na plażę! A zdarza się, że panowie rozpinają koszule, bo jest im gorąco, ukazując przy tym tors, bądź co gorsza - brzuch. Nie zawsze jest to widok przyjemny - uważa Lilla Łaska. - Zdarza się, że panowie zamiast sandałów zakładają japonki czy gumowe klapki, czyli buty przeznaczone np. na basen.
Panie też nie są bez winy. - Największymi błędami popełnianymi przez kobiety, także z naszego regionu, jest zbyt duże roznegliżowanie i za głębokie dekolty. To rozprasza innych, a przecież nie o to chodzi. Nasz strój jest naszym podpisem, oznacza nasz stosunek do pozostałych. Jeśli chcemy wyrazić swój szacunek, to nie możemy ubierać się wyzywająco, czyli bardziej nie ubierać, niż ubierać.


Styliści jedno, a życie życiem. Zwłaszcza latem.
- Na ulicy ponad trzydzieści, jak mam się ubrać - w garnitur?
- Nakazy stylistów nijak się mają do rzeczywistości!
- To, co mówi pani stylistka to narzucanie pewnych zasad. Ale po co mi one? Skoro dobrze się czuję w krótkich szortach, to dlaczego mam zakładać długie? Niech każdy ubiera się tak jak mu wygodnie.


To tylko niektóre opinie słuchaczy radiowego "Magla" (Strefa FM), gdzie zadano pytanie: gdzie można, a gdzie nie wypada chodzić w kusych strojach?


I te opinie wiele mówią. Podobnie jak zdjęcia zrobione na piotrkowskich ulicach.

MC

 

Zdjęcie nr 1:

Są zawody, w których przychodzenie do pracy w garniturze mogłoby zostać uznane za dziwactwo.

 

Zdjęcie nr 2

Najgorzej w czasie upałów mają urzędnicy, sędziowie, prokuratorzy.

 

Zdjęcie nr 3

Część pracodawców nie ma nic przeciwko przychodzeniu do pracy w takim stroju.


Zainteresował temat?

3

8


Zobacz również

reklama

Komentarze (24)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

sklave sklaveranga11.08.2014 14:36

Upały i jak tu się ubrać lub na ile się rozebrać? Tak się ubrać/rozebrać by sensacji nie wzbudzać. No na ten przykład krzywe chude nogi, płaski tyłek i stringi lub bęben jak perkusja i bez koszuli w krótkich spodenkach. Widocznie lustro nie znają. Przyjemnie natomiast jest popatrzeć na wzywające a nie na odrażające stroje lub nawet ich brak. Foto na stronie: http://sklave.manifo.com/foto-szopka

20


janusz ~janusz (Gość)11.08.2014 13:26

dobrze że ta moda i ci wszyscy co mówią mi jak mam chodzić ubrany...inaczej bym nie wiedział jak mam sie ubrać...

10


Mania ~Mania (Gość)11.08.2014 13:25

Mówcie co chcecie ale Tusk jest najlepiej ubranym politykiem w Polsce. Możecie go nie lubić ale to fakt.

35


Ela ~Ela (Gość)11.08.2014 13:22

Jesteśmy bardzo przewrażliwionym narodem....co ludzie powiedzą? Nie żyjemy dla siebie tylko dla innych żeby ktoś cos nie pomyślał, żeby sąsiedzi , znajomi zazdrościli.
Nie umiemy cieszyć się z tego co mamy. Miałam urlop i przez cały ten czas nie malowałam się , żyłam na spowolnionych obrotach, chodziłam w spodenkach krótkich bo taki jest klimat i miałam w nosie co inni pomyślą. Przez to wypoczęłam bo żyłam dla siebie i nie musiałam się stresować.
Nago po mieście nie chodziłam a dress code stosuje jak jadę do pracy i wychodzę z domu ale w miarę rozsądku żeby nie zgłupieć do reszty. Są ważniejsze problemy w życiu człowieka niż zwracanie na ulicy uwagi czy ktoś ma klapki plastykowe czy z materiału. W Anglii jak by to powiedzieli styliści to dopiero same cudaki chodzą i tam się nikt niczemu nie dziwi...a oglądanie się za ludźmi w Anglii to dopiero jest faux pas .

70


on bywalec ~on bywalec (Gość)11.08.2014 10:43

bylem za granica a konkretnie francja ,grecja ,anglia i polskie dziewczyny poznaje sie po tym ze sa zawsze czysto ubrane i wygladaja "bosko" co innego faceci w czapkacz baseballowkach i tymi spodniami moro uff

20


podroznik ~podroznik (Gość)11.08.2014 10:38

Pani stylistka chyba za granica byla jedynie w sulejowie.Prosze sie wybrac np do Londynu czy Paryza a zobaczy pani prawdziwa "DZICZ" w modzie. Otoz polaka za granica poznaje sie m.in. po glupiej czapce i plecaku a co do skarpetek to i gwiazdy duzego formatu chodza w sandalach i skarpetkach tyle ze ze znaczkami firmowymi i nie kosztuja one 30 zl. Ma pani internet,prosze przejrzec aktualnosci bo chyba ostatnio czytala pani przyjaciolke w 90roku. Dekolt ,jak kobieta ma co pokazac i robi to w fajny sposob niech zaklada duze dekolty .

61


Marcin Marcinranga11.08.2014 10:11

"Obywatel-z-Zagranicy" napisał(a):


Spowodowane jest to tym że my jesteśmy dziwnym narodem, który martwi się co ludzie powiedzą na ulicy, osiedlu. Dlatego po głupie bułki do spożywczego ubieramy się dość schludnie. Mieszkałem trochę w Niemczech i tam ludzie bo bułki do sklepu potrafią iść w szlafroku i nic nikt nie mówi. A u nas to od razu by było że jakaś dziwna.

51


xxxz ~xxxz (Gość)11.08.2014 09:33

Od kiedy szorty przedstawione na zdjęciu nr 3 są modową porażką? To co, do cholery, mam w lato nosić? Spodnie od garnituru albo narciarskie? Wystarczy odpowiednia góra i kiczowato to nie wygląda...

51


szeryf69 ~szeryf69 (Gość)11.08.2014 09:17

"ep" napisał(a):
co inni myślom


Świadectwo ukończenia podstawówki zapewne kupiłeś na bazarze?

40


aha ~aha (Gość)11.08.2014 09:14

Najgorzej w czasie upalow maja urzednicy, sedziowe, prokuratorzy. No padlam. Dqogowcy, budowlancy to maja super. Opala sie. Codziennie wakacje

60


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat