Tak jak w latach ubiegłych patronat nad imprezą objął wójt gminy Roman Miksa, który powitał wszystkich uczestników na boisku w sołectwie Rzepki. Następnie uczestnicy konno, na wozach i zaprzęgach przejechali do Szynczyc. Głównym punktem imprezy tradycyjnie jest gonitwa, podczas której konno ściga się lisa - jeźdźca z ogonem przypiętym do lewego ramienia. Ten, kto zerwie ogon, wygrywa i ma prawo wykonać rundę honorową wokół miejsca pogoni i za rok sam uciekać jako lis. W tym roku w rolę lisa wcielił się Artur Świda, który cierpliwie wodził pozostałych jeźdźców. Po wytrwałej ucieczce uległ niestety, lisią kitę przejął Paweł Jakubczyk, reprezentujący Stowarzyszenie Ułanów im. OWWP majora Hubala. Tradycyjne gonitwa zakończyła się dekoracją koni biorących udział w gonitwie, wręczeniem pucharu za schwytanie lisiej kity, nagród dla uczestników oraz biesiadą.
- Książka na weekend – odrobina grozy na listopad
- Za nami koncert muzyki Cerkiewnej w Piotrkowie
- Książka na weekend – gdzie trafimy, gdy świat się skończy?
- Zobacz nowości w kinie Helios!
- Książka na weekend – komisarz Deryło znów na tropie
- Wernisaż prac członków Stowarzyszenia Piotrkowskich Artystów Plastyków w Mediatece
- Nowości w kinie Helios na jesienne dni
- Kulturalna Kawa nie tylko dla Seniora w MOK OEA
- Książka na weekend – Hanna Greń powraca