W pierwszej połowie podopieczni Andrzeja Deca za wszelką cenę dążyli do odrobienia strat z pierwszego meczu. I choć to goście mieli dwie świetne okazje do zdobycia bramki, los uśmiechnął się do piłkarzy Concordii. Najpierw w 34 minucie sędzia podyktował rzut karny, a pewnym egzekutorem okazał się Hubert Górski. Po chwili czerwoną kartką został ukarany zawodnik gości i wydawało się, że gospodarze pokażą przyjezdnym gdzie jest ich miejsce w szyku. Nic takiego się jednak nie stało. Po utracie bramki i zawodnika Stal niespodziewanie szybko się pozbierała i już przed przerwą zdołała wyrównać.
W drugiej połowie Concordia niby się starała, atakowała, miała optyczną przewagę, ale nic z tego nie wynikało. Dzwiło to tym bardziej, że przecież goście grali w osłabieniu. Co więcej, Stal dwukrotnie wyprowadziła wzorowy kontratak i zdobyła dwie bramki pozbawiając złudzeń gospodarzy.
Szkoda. Tym bardziej, że Concordię przyszła tym razem dopingować spora grupa kibiców. Ale i to nie pomogło. Podopieczni Andrzeja Deca (który żegna się z drużyną) ponieśli dziewiątą porażkę z rzędu.
Concordia Piotrków Trybunalski 1-3 Stal Rzeszów
Górski 34 (k) - Gryboś 45 (k), 76, Udoudo 85
Concordia: Hrynowiecki - Goryszewski, Kaciczak (62, Stolarski), Rączka (46, Rachubiński), Moliński - Jabłecki, Komar, Juszkiewicz, Fabich - Górski (77, Spychała), Wolan.
Stal: Nalepa - Solecki, Tomasik, Duda, Sikorski - Krauze (69, Udoudo), Kloc (55, Hus), Reiman, Majda - Wójcik (79, Chukwuemeka), Gryboś.
żółte kartki: Jabłecki, Moliński - Tomasik, Majda, Gryboś.
czerwona kartka: Tomasik (37. minuta, Stal, za drugą żółtą).
- Groźny wypadek przy dworcu PKP w Piotrkowie. Mężczyzna po zderzeniu z volkswagenem wpadł w wiatę autobusową
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu