Co wolno, a czego nie wolno Panu, Panie Prezydencie.

Piątek, 21 lutego 2025287
No i narobiło się. Na pierwszy rzut oka ostatnie wydarzenia w magistracie, to historia, jakie świat ogląda od zarania dziejów. Uczucia i emocje, chcemy czy nie, rządzą naszym postępowaniem nie zawsze w sposób świadomy i racjonalny. Uważamy, że jest to część naszej prywatności, w którą nikt nie powinien ingerować. Są jednak wyjątki. Gdy życie osobiste związane jest z wykonywaniem ważnych obowiązków zawodowych lub też piastujemy wysoki urząd, prywatne uniesienia i towarzyszące im sceny, mogą wpłynąć negatywnie na sytuację wielu ludzi.
Co wolno, a czego nie wolno Panu, Panie Prezydencie.

W ostatnich wyborach urzędujący prezydent Juliusz Wiernicki zdobył ponad 60% poparcia wyborców i pokonał byłego prezydenta Krzysztofa Chojniaka (ponad 39% poparcia) w sposób zdecydowany. Oznacza to, że piotrkowianie udzielili nowemu prezydentowi, mimo świadomości braku u niego doświadczenia, wielkiego kredytu zaufania.

Czy po upływie czasu, prezydent Juliusz Wiernicki jest nadal w stanie udźwignąć spoczywający na jego barkach ciężar? Czy zdaje sobie do końca sprawę, jaka odpowiedzialność na nim spoczywa?

 

Na odpowiedź na tak postawione pytania jeszcze nie czas, chociaż obawy co do przyszłości są jak najbardziej uzasadnione. Co by nie mówić, prezydent miasta i jego otoczenie znaleźli się w sytuacji kryzysowej, z którą nie bardzo wiedzą jak sobie poradzić.
Udawanie, że “nic nie stało”, zasłanianie się prywatnością, rozdawanie uśmiechów na prawo i lewo… To metody, które raczej do szczęśliwego końca nie doprowadzą.

 

Większość z nas, gdzieś w głębi duszy, współczuje wszystkim bohaterom tego smutnego widowiska. Jednocześnie wielu widziało lub doświadczało podobnych problemów.
Tyle tylko, że większość nigdy nie była i nie będzie prezydentem miasta, a od prezydenta oczekuje się czegoś więcej niż od zwykłego mieszkańca. I nie chodzi o to, że czyjeś prywatne życie znalazło się na zakręcie. Tak bywa. Bardziej chodzi o to, jak prezydent, będąc osobą publiczną, dalej z tą trudną sytuacją sobie radzi.
Bo jeśli będzie sobie radził jak do tej pory, można przypuszczać, że w przyszłości polegnie także w innych sprawach, z którymi jako wysokiemu urzędnikowi samorządowemu przyjdzie się zmierzyć. Zapewne straci wtedy kredyt zaufania otrzymany od wyborców, zawiedzie współpracowników i generalnie wszyscy na tym stracimy.
Nie wygląda to dobrze.


Jednak patrząc na problem z pewnego dystansu… nie jest jeszcze za późno na wnioski i działania!
Tylko trzeba chcieć, bo nikt nie zrobi tego za Pana, Panie Prezydencie!

 

Homer w swojej Wojnie Trojańskiej opisał następującą historię:

Na weselu księcia Peleusa i bogini Tetydy pojawia się Eris, bogini niezgody, przynosząc ze sobą złote jabłko z napisem „dla najpiękniejszej”. Rodzi to konflikt między Ateną, Afrodytą i Herą. Każda z nich pragnie być uznana za najpiękniejszą kobietę. Aby rozstrzygnąć spór, wybrano Parysa, przystojnego pasterza i syna króla Troi. Boginie obiecały mu nagrody za dokonany wybór: Hera władzę, Atena mądrość, a Afrodyta obiecała mu Helenę, żonę króla Sparty. Pasterz nie wahając się, oddał złote jabłko Afrodycie.

A jaki jest Pana ostateczny wybór, Panie Prezydencie?

 

Wyborca


Zainteresował temat?

28

12


Zobacz również

reklama

Komentarze (287)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Xy ~Xy (Gość)przedwczoraj, 14:57

Tragedia. Zdawało się, że prezydent skończy na obsadzeniu ważnych stanowisk w urzędzie swoimi znajomymi, bez doświadczenia zawodowego, czy "pozbyciem się" np. niektórych dyrektorów szkół. A tu masz babo placek. Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.

210


Sexpert ~Sexpert (Gość)przedwczoraj, 14:51

Czy możliwe że ten filmik jest już na only dans??

90


Znajomy ~Znajomy (Gość)przedwczoraj, 14:49

Ale z czym macie problem? Skandale obyczajowe nie są zarezerwowane tylko dla polityków Zjednoczonej Prawicy.
Bardzo dobrze, że Pan Prezydent pchnął w to wymierające miasto nieco wigoru, świeżości i życia.
Ktoś mógłby również powiedzieć, że kaszanka nie wędlina, a żona nie rodzina.
Pozdrawiam!

516


zastanawiające ~zastanawiające (Gość)przedwczoraj, 14:22

Ale niektórym się 'silniki" grzeją, że ma się wrażenie, że mu panienkę podstawiono.

140


he he ~he he (Gość)przedwczoraj, 14:41

i co Misio pysio?

131


:( ~:( (Gość)przedwczoraj, 14:39

można zrozumieć czyjeś uniesienia serca, ale nie gdy są skierowane do podwładnej, i tu bym upatrywał nadużycia władzy, albo co najmniej zależności między szefem i podwładną, słabo jest gdy osoba piastująca taki urząd zamiast rozumem kieruje się rozporkiem, strach pomyśleć czy nie była to osoba podstawiona przez konkurencyjną partię , ale to tylko domysły

150


Autorka ~Autorka (Gość)przedwczoraj, 14:37

W tym wszystkim są poszkodowani i winny. Poszkodowanym bardzo współczuję, a winny niech pamięta, że pensje ma z naszych podatków. Dla czystości sytuacji powinien zrezygnować z pełnionej funkcji.

212


Yyyy ~Yyyy (Gość)przedwczoraj, 13:41

Żeby podać się do dymisji trzeba mieć honor ! A to coś czego brakuje mu ,Raczej z domu nie wyniósł Honoru empatii ! Już po miesiącu było wiadomo że coś z nim nie tak jak Stworzył stanowiska dla szwagra Pana Baka ! Człowieka który nigdy w zadanym urzędzie długo miejsca nie zagrzal ! Jak się na nim szybko poznawali ,ale cóż rodzina to rodzina

331


nie schodźcie na"psy ~nie schodźcie na"psy (Gość)przedwczoraj, 14:34

Coś mi się wydaje, że portalowi brakuje konkretnych tematów i są pisane artykuły na zamówienie.

719


Sąsiad. ~Sąsiad. (Gość)przedwczoraj, 14:32

To są kłamstwa.

216


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat