Ci, którzy mają z nim jakikolwiek kontakt mówią, że schudł i że nie do końca zapadł się pod ziemię. Jakieś 2 tygodnie temu odprawiał mszę pogrzebową w Mierzynie. Wcześniej (w zastępstwie) eucharystię odprawiał też w kościele w gminie Moszczenica, a ostatnio również w gminie Wola Krzysztoporska. Dziś ksiądz Ireneusz mieszka w Domu Księży Emerytów w Łodzi.
Warto pamiętać, że zasługi księdza Bochyńskiego dla Piotrkowa są nieocenione. To dzięki niemu powstało Centrum Idei Ku Demokracji (otwarte w grudniu 2014 roku). To właśnie on starał się o unijną dotację na tę inwestycję i to właśnie on doglądał budowę. Wszystkie jego zasługi zbladły jednak po aferze, jaka rozpętała się w listopadzie 2013 roku, po publikacji w TT wywiadu, w którym padły „niefortunne” i po tysiąckroć później cytowane słowa: „...Mamy i dzieci 10-letnie, trochę starsze i znam przypadki, gdzie ich życie intymne potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci wchodziły do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka”.
Temat szybko zwietrzyli absolutnie wszyscy, łącznie z brukowcami. Piotrków przeżywał wówczas oblężenie wozów transmisyjnych chyba wszystkich stacji telewizyjnych w Polsce. Ksiądz Bochyński w ekspresowym tempie został zwolniony przez arcybiskupa z funkcji rektora kościoła akademickiego Panien Dominikanek. Został również pozbawiony misji nauczania religii w szkole. Hierarchia kościelna zabroniła mu kontaktować się z mediami. Jeszcze w listopadzie 2013 odprawił pożegnalną mszę i... zniknął z naszego miasta. Na stronie internetowej Łódzkiej Kurii Metropolitalnej opublikował oświadczenie, w którym przepraszał za zło wyrządzone Kościołowi swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem.
Na tym jednak jego problemy się nie zakończyły, bo prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie słów, które padły podczas wywiadu. Podczas przesłuchania ksiądz na niektóre pytania prokuratora nie odpowiedział, powołując się na kanoniczny zakaz ujawniania informacji pozyskanych w czasie spowiedzi. Duchowny pytany był o to, czy posiada wiedzę dotyczącą konkretnych przypadków kontaktów seksualnych dorosłych z dziećmi poniżej 15 roku życia.
Z czasem światło dzienne ujrzały sprawy z przeszłości księdza Irka. Chodziło o postępowanie łódzkiej prokuratury z 1999 roku dotyczące sprawy o charakterze seksualnym, w którym przewijało się nazwisko księdza Ireneusza Bochyńskiego. Doniesienie dotyczyło innych czynności seksualnych, których miał dopuścić się ksiądz wobec 16-letniego chłopaka. Śledczy sprawę wówczas umorzyli ze względu na... znikomą szkodliwość społeczną czynu. Choć prokuratura po latach ponownie zajęła się sprawą, śledztwo umorzono ze względu na... przedawnienie. Sprawy księdza przejęła w końcu prokuratura w Radomsku. Wszystkie 4 wątki sprawy (m.in. propagowanie pedofilii) ostatecznie zostały umorzone.
Po tym, jak rozpętało się medialne piekło, ks. Bochyński przebywał jakiś czas u rodziców w Tomaszowie Mazowieckim, skąd pochodzi.
Kiedy opuścił Piotrków, wśród wiernych pojawiły się głosy poparcia. Popularny zwłaszcza wśród młodzieży ksiądz Irek pozostał aktywny na Facebooku, choć nie aż tak aktywny jak kiedyś, z jego profilu na portalu społecznościowym zniknęły prywatne zdjęcia.
W Piotrkowie pojawił się na początku 2014 roku, zasiadł jako gość w sali widowiskowej MOK-u podczas koncertu noworocznego organizowanego przez prezydenta miasta, co u niektórych wywołało lekką konsternację.
Kiedy opuścił Piotrków, powstające Centrum Idei oraz uruchomiony również przez niego hostel wraz z kawiarenką były zamknięte na cztery spusty. Wkrótce (bo jeszcze w listopadzie) arcybiskup Marek Jędraszewski (metropolita łódzki) mianował ks. dr Grzegorza Dziewulskiego rektorem kościoła akademickiego Panien Dominikanek w Piotrkowie - doktora teologii fundamentalnej, wykładowcę w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi.
Ks. Dziewulski zdecydowanie nie sprawdził się w nowej roli. W Centrum Idei niewiele się działo. Następcy księdza Irka brakowało charyzmy, a frekwencja podczas mszy u Panien spadła.
W czerwcu 2014 roku Dziewulski powrócił do Łodzi do swojej pracy naukowej. Funkcję rektora piotrkowskiego kościoła powierzono dotychczasowemu wicerektorowi ks. Mariuszowi Jersakowi i ten wybór wydaje się strzałem w dziesiątkę. Od tego czasu wiele się zmieniło. Nowemu rektorowi charyzmy nie brakuje, a Centrum Idei wreszcie tętni życiem - są koncerty, są wystawy, są ludzie.
Co tymczasem słychać u księdza Bochyńskiego? Kilka dni temu obchodził 25-lecie kapłaństwa, sakrament święceń przyjął bowiem w roku 1990.
Z naszym nieoficjalnych informacji wynika, że hierarchia kościelna już wybrała dla niego nową parafię. Być może więc jeszcze o nim usłyszymy.
as