Co się dzieje z księdzem Ireneuszem Bochyńskim?

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 22 czerwca 201561
Afera z listopada 2013 roku zmiotła księdza Ireneusza Bochyńskiego z powierzchni życia publicznego. Dosłownie z dnia na dzień piotrkowski celebryta zapadł się pod ziemię. Co dziś się z nim dzieje?
fot. archiwum ePiotrkow.plfot. archiwum ePiotrkow.pl

Ci, którzy mają z nim jakikolwiek kontakt mówią, że schudł i że nie do końca zapadł się pod ziemię. Jakieś 2 tygodnie temu odprawiał mszę pogrzebową w Mierzynie. Wcześniej (w zastępstwie) eucharystię odprawiał też w kościele w gminie Moszczenica, a ostatnio również w gminie Wola Krzysztoporska. Dziś ksiądz Ireneusz mieszka w Domu Księży Emerytów w Łodzi.


Warto pamiętać, że zasługi księdza Bochyńskiego dla Piotrkowa są nieocenione. To dzięki niemu powstało Centrum Idei Ku Demokracji (otwarte w grudniu 2014 roku). To właśnie on starał się o unijną dotację na tę inwestycję i to właśnie on doglądał budowę. Wszystkie jego zasługi zbladły jednak po aferze, jaka rozpętała się w listopadzie 2013 roku, po publikacji w TT wywiadu, w którym padły „niefortunne” i po tysiąckroć później cytowane słowa: „...Mamy i dzieci 10-letnie, trochę starsze i znam przypadki, gdzie ich życie intymne potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci wchodziły do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka”.


Temat szybko zwietrzyli absolutnie wszyscy, łącznie z brukowcami. Piotrków przeżywał wówczas oblężenie wozów transmisyjnych chyba wszystkich stacji telewizyjnych w Polsce. Ksiądz Bochyński w ekspresowym tempie został zwolniony przez arcybiskupa z funkcji rektora kościoła akademickiego Panien Dominikanek. Został również pozbawiony misji nauczania religii w szkole. Hierarchia kościelna zabroniła mu kontaktować się z mediami. Jeszcze w listopadzie 2013 odprawił pożegnalną mszę i... zniknął z naszego miasta. Na stronie internetowej Łódzkiej Kurii Metropolitalnej opublikował oświadczenie, w którym przepraszał za zło wyrządzone Kościołowi swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem.


Na tym jednak jego problemy się nie zakończyły, bo prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie słów, które padły podczas wywiadu. Podczas przesłuchania ksiądz na niektóre pytania prokuratora nie odpowiedział, powołując się na kanoniczny zakaz ujawniania informacji pozyskanych w czasie spowiedzi. Duchowny pytany był o to, czy posiada wiedzę dotyczącą konkretnych przypadków kontaktów seksualnych dorosłych z dziećmi poniżej 15 roku życia.


Z czasem światło dzienne ujrzały sprawy z przeszłości księdza Irka. Chodziło o postępowanie łódzkiej prokuratury z 1999 roku dotyczące sprawy o charakterze seksualnym, w którym przewijało się nazwisko księdza Ireneusza Bochyńskiego. Doniesienie dotyczyło innych czynności seksualnych, których miał dopuścić się ksiądz wobec 16-letniego chłopaka. Śledczy sprawę wówczas umorzyli ze względu na... znikomą szkodliwość społeczną czynu. Choć prokuratura po latach ponownie zajęła się sprawą, śledztwo umorzono ze względu na... przedawnienie. Sprawy księdza przejęła w końcu prokuratura w Radomsku. Wszystkie 4 wątki sprawy (m.in. propagowanie pedofilii) ostatecznie zostały umorzone.


Po tym, jak rozpętało się medialne piekło, ks. Bochyński przebywał jakiś czas u rodziców w Tomaszowie Mazowieckim, skąd pochodzi.


Kiedy opuścił Piotrków, wśród wiernych pojawiły się głosy poparcia. Popularny zwłaszcza wśród młodzieży ksiądz Irek pozostał aktywny na Facebooku, choć nie aż tak aktywny jak kiedyś, z jego profilu na portalu społecznościowym zniknęły prywatne zdjęcia.


W Piotrkowie pojawił się na początku 2014 roku, zasiadł jako gość w sali widowiskowej MOK-u podczas koncertu noworocznego organizowanego przez prezydenta miasta, co u niektórych wywołało lekką konsternację.


Kiedy opuścił Piotrków, powstające Centrum Idei oraz uruchomiony również przez niego hostel wraz z kawiarenką były zamknięte na cztery spusty. Wkrótce (bo jeszcze w listopadzie) arcybiskup Marek Jędraszewski (metropolita łódzki) mianował ks. dr Grzegorza Dziewulskiego rektorem kościoła akademickiego Panien Dominikanek w Piotrkowie - doktora teologii fundamentalnej, wykładowcę w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi.
Ks. Dziewulski zdecydowanie nie sprawdził się w nowej roli. W Centrum Idei niewiele się działo. Następcy księdza Irka brakowało charyzmy, a frekwencja podczas mszy u Panien spadła.


W czerwcu 2014 roku Dziewulski powrócił do Łodzi do swojej pracy naukowej. Funkcję rektora piotrkowskiego kościoła powierzono dotychczasowemu wicerektorowi ks. Mariuszowi Jersakowi i ten wybór wydaje się strzałem w dziesiątkę. Od tego czasu wiele się zmieniło. Nowemu rektorowi charyzmy nie brakuje, a Centrum Idei wreszcie tętni życiem - są koncerty, są wystawy, są ludzie.


Co tymczasem słychać u księdza Bochyńskiego? Kilka dni temu obchodził 25-lecie kapłaństwa, sakrament święceń przyjął bowiem w roku 1990.


Z naszym nieoficjalnych informacji wynika, że hierarchia kościelna już wybrała dla niego nową parafię. Być może więc jeszcze o nim usłyszymy.

 

as


Zainteresował temat?

11

11


Zobacz również

Komentarze (61)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Gość326 ~Gość326 (Gość)21.01.2018 19:26

A co się dzieje w 2018 z księdzem Bochyńskim?

310


23411 ~23411 (Gość)22.06.2015 11:22

A co to kogo obchodzi co sie z nim dzieje?! Poziom epiotrków siega GW.

279


czy ktoś pamięta ~czy ktoś pamięta (Gość)23.06.2015 20:21

pamięta ktoś filmik z tv piotrków jak ksiądz Bochyński wpada przed kamerę z kieliszkiem i po chwili pali cegłę ??

76


ares1 ~ares1 (Gość)24.06.2015 20:02

Kocham PT za to zakapturzenie :))) Ksiądz ma zawsze rację :))) Ziółek obnaż syna :)))

56


blondie blondieranga24.06.2015 19:33

A właśnie świętował sobie 25-lecie kapłaństwa w łódzkiej katedrze. Na zdjęciu z tyłu wraz z kolegami, którzy sakrament święceń przyjęli w roku 1990. Mszy świętej przewodniczył abp Marek Jędraszewski. Ten sam, który go karnie z Piotrkowa zabrał i zesłał do łódzkiego Domu Księży Emerytów.

------------------------.jpg

80


pozdawiam ~pozdawiam (Gość)23.06.2015 21:34

Wspaniały kapłan tylko za bardzo chciał być przyjacielem polityków a to nie zawsze wychodzi księdzu na dobre, szczególnie jak polubi nie tego polityka, który w danym momencie rozdaje karty.

73


Piotrkowianin Piotrkowianinranga23.06.2015 20:35

"Wcześniej (w zastępstwie) eucharystię odprawiał też w kościele w gminie Moszczenica, a ostatnio również w gminie Wola Krzysztoporska."
A nie w parafii X czy Y?

31


Ziółek ~Ziółek (Gość)23.06.2015 19:32

Co to za retrospekcja jaki był dobry, miły, centrum wybudował, a okazał się pustakiem...

62


wisia ~wisia (Gość)23.06.2015 11:23

Ten jeden grubszy ksiądz przypomina mi kogoś znanego, Zastanawiam się kogo.

60


orion ~orion (Gość)23.06.2015 18:47

za Ziółka niech się wezmie góra kleru ten ma dopiero grzechów

70


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat