W Piotrkowie kontrole rozpoczęły się w połowie października. Dotychczas sprawdzono około 30 palenisk, ale nie wykryto nieprawidłowości. Nie nałożono więc żadnego mandatu. Jacek Hofman, komendant piotrkowskiej Straży Miejskiej zapowiada kolejne wizyty w domach osób, które mogą palić niewłaściwymi materiałami. W tym sezonie do wykrywania nieprawidłowości ponownie używany będzie dron.
Od 1 października tomaszowska Straż Miejska przeprowadziła z kolei 31 kontroli palenisk. Tamtejsi strażnicy nałożyli 7 mandatów karnych. Okazuje się, że w pracy piotrkowskiej i tomaszowskiej straży miejskiej przydatna jest niekiedy aplikacja Airly, która na bieżąco dostarcza informacje na temat jakości powietrza.
Przypominamy, że za palenie odpadami może nam grozić pouczenie lub mandat w wysokości od 20 do 500 złotych. W nieco bardziej ekstremalnych przypadkach sprawa może zostać nawet skierowana do sądu. Dzieje się tak najczęściej w sytuacjach, kiedy dochodzi do utrudniania pracy osobom kontrolującym paleniska. A co istotne, zgodnie z prawem, każdy z nas ma obowiązek wpuścić do domu każdego uprawnionego do przeprowadzenia kontroli.
Przypominamy, że właściwe do spalania są: węgiel, czyste drewno, kora, korek, czyste trociny, ścinki drewna, czysta tektura i papier.
Nie można spalać: plastikowych opakowań, opakowań typu TETRAPAK (np. opakowania po mleku), butelek PET, opon, wyrobów z gumy, resztek farb i rozpuszczalników, przepracowanych olejów, starych mebli, płyt wiórowych, odzieży, papieru z kolorowych magazynów, zanieczyszczonych papierów i tektury, drewnianych elementów pokrytych farbami czy impregnatami, podkładów kolejowych.