Przypomnijmy, w poprzedniej kadencji, a dokładnie we wrześniu 2015 roku, radni postanowili obniżyć pensję włodarza Sulejowa o 40% zarzucając mu niegospodarność. Tę uchwałę zakwestionował wojewoda, który orzekł, że jest ona niezgodna z prawem. Radni odwołali się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, w międzyczasie, a konkretnie w marcu 2017 roku
przywrócili pensję. Ostateczny - prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł w listopadzie ubiegłego roku w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Orzeczono nieważność zaskarżonej uchwały. Burmistrz otrzymał więc wyrównanie, za okres, gdy nie dostawał wynagrodzenia w całości, czyli od stycznia 2016 roku do lutego 2017 roku. Dokładnie 35 tysięcy 731 złotych
i 22 grosze.
- Była to poprzednia rada, już jest inna. Część radnych z tamtej kadencji pozostało, ale zmienił się sposób myślenia, pojmowania dobra gminy. Nie chciałbym wracać do tego co było. Jest to taka nauczka dla wszystkich, że nie warto się spierać czy kłócić. To dobro miasta i gminy jest najważniejsze – mówił w rozmowie ze Strefą FM Piotrków burmistrz
Wojciech Ostrowski.