Do pierwszego z rozbojów doszło w piątkowy wieczór na ulicy Bocznej, gdzie nieznany sprawca pod pretekstem przeprowadzenia pilnej rozmowy pożyczył od 33-letniego piotrkowianina telefon wart około 40 złotych, a następnie zabrał aparat. Żądającego zwrotu swej własności pokrzywdzonego podejrzany uderzył pięścią w twarz. Przy zatrzymaniu 23-letni bełchatowianin wyrzucił skradziony telefon, jednak dostrzegli to zatrzymujący policjanci i aparat wrócił do właściciela, natomiast decyzją bełchatowskiego sądu podejrzany najbliższe trzy miesiące spędzi w policyjnym areszcie.
Podobny przebieg miało zdarzenie do którego doszło 26 kwietnia tego roku w parku na Placu Wolności w Bełchatowie, gdzie oprawca zatrzymał bełchatowianina żądając wydania pieniędzy, a na odmowę zareagował ciosami w głowę, duszeniem i przewróceniem pokrzywdzonego na ziemię. Doprowadzony do stanu bezbronności mężczyzna wydał 50 złotych i kartę bankomatową. Zatrzymanym przez policjantów podejrzanym okazał się 35-letni bełchatowianin. Również w jego przypadku policjanci wystąpią z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Sprawcom rozboju grożą kary do 12 lat pozbawienia wolności.
Przy okazji wyjaśniania okoliczności tego rozboju śledczy ustalili, że w zniszczeniu karty bankomatowej podejrzanemu o rozbój pomagał 37-letni kompan, który poniesie konsekwencje swego czynu – grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
- Szymon Hołownia z wizytą w Piotrkowie. Udało się nam porozmawiać z marszałkiem Sejmu
- Kontrole szamb w regionie
- Nowe inwestycje w obrębie Pilicy i Zalewu Sulejowskiego
- Wałęsające się psy w gminie Wolbórz: problem mieszkańców i wyzwanie dla samorządu
- Fundusze europejskie dla województwa łódzkiego
- Wojsko opanowało Bugaj
- Dzień babci w przedszkolu Kubuś Puchatek w Piotrkowie
- Tragedia w szpitalu w Piotrkowie. Pacjentka nie przeżyła, bo odmówiono jej pomocy w szpitalu? [aktualizacja]
- Piotrkowska policja zatrzymała dilera narkotyków