- Nieco ponad tydzień temu dostałem informację z Urzędu Marszałkowskiego z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, że nasz wniosek złożony około 2 lat temu został zatwierdzony do finansowania – informuje wójt gminy Wola Krzysztoporska Roman Drozdek. - Wniosek dotyczył budowy II etapu kanalizacji w miejscowości Bujny. Jest to dla mnie olbrzymie zaskoczenie z uwagi na to, że aby pozyskać tę dużą kwotę około 4 mln zł, trzeba natychmiast w budżecie już przyjętym na ten rok wygospodarować kwotę blisko 3,5 mln zł. Z uwagi na to, że nie ma tych pieniędzy w budżecie, podjęliśmy decyzję, by szukać tych pieniędzy w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Udało się pozyskać bardzo korzystną pożyczkę oprocentowaną na 1,5% rocznie na okres 6 lat w wysokości ok. 1 mln 230 tys. zł. Mamy już potwierdzenie WFOŚiGW, że taką pożyczkę dostaniemy. Oprócz tego dostaniemy z WFOŚ dotację na tego typu inwestycje (czyli kanalizację) w wysokości ok. 820 tys. zł, co ważne – dotację bezzwrotną. Uwzględniając również możliwość odpisania VAT-u – to jest kwotę ok. 1,5 mln zł, możemy z powodzeniem tę inwestycję wartą ok. 7,5 mln zł wykonać przy udziale środków własnych w wysokości tylko około 300 tys. zł.
Oczywiście te założenia organu wykonawczego (wójta) i taki bilans finansowy musi być zatwierdzony przez Radę Gminy. Sesja odbyła się 25 lutego. – Byłoby grzechem nie przystąpić do tego przedsięwzięcia, zważywszy zwłaszcza na to, że okres finansowania już się kończy i nie będzie już możliwości pozyskania tak potężnej kwoty – przekonywał radnych wójt Roman Drozdek. Udało się. Radni przegłosowali pomysł.
- Chcemy rozpocząć tę inwestycję już we wrześniu tego roku, a zakończyć ją we wrześniu 2014 r. – mówi Roman Drozdek. – Wyzwanie bardzo duże, trudne, wymagające potężnej pracy, ale pracy się nie boimy, pracować lubimy i myślę, że jest to możliwe do zrealizowania – dodaje wójt.

Co może być przeszkodą? Sama ilość przyłączy (będzie ich w Bujnach 204) i zmiany, jakie zaszły w przestrzeni od czasu, kiedy projekt został złożony (nowe naniesienia, nasadzenia), a co za tym idzie prośby o zmianę umiejscowienia przyłączy. – Kiedy będziemy chcieli zmienić pozwolenie, to niewykluczone, że ten projekt może być powtórnie poddany ocenie.

Postaramy się więc nie wchodzić w to, bo może to skomplikować inwestycję, a nawet doprowadzić do konieczności zwrotu pieniędzy z odsetkami. A więc największy problem, jaki widzę, to problem, który może się pojawić wśród mieszkańców w zakresie budowania przyłączy – dodaje wójt.
Miejmy jednak nadzieję, że już wkrótce mieszkańcy Bujen będą mogli cieszyć się z kanalizacji.