Arcyważna wygrana Piotrcovii

Strefa FM Sobota, 11 stycznia 201417
W niezwykle ważnym meczu dla układu w dolnej części tabeli żeńskiej PGNiG Superligi Piotrcovia pokonała Ruch Chorzów 29:28 (14:16). O zwycięstwie gospodyń przesądziła kapitan Piotrcovii Beata Skura.
Arcyważna wygrana Piotrcovii

Ruch rozpoczął znakomicie. W 3. minucie drużyna Janusza Szymczyka prowadziła 3:0. W Piotrcovii świetnie dysponowana była jednak Agata Wypych. To głównie dzięki jej trafieniom gospodynie zniwelowały straty i w 20. minucie doprowadziły do remisu 10:10. Wypych w pierwszej połowie była wręcz nie do zatrzymania. Z 14 rzuconych przez Piotrcovię bramek zdobyła dziewięć. Do szatni z dwubramkowym prowadzeniem zszedł jednak Ruch.

Tę przewagę przyjezdne jeszcze powiększyły w pierwszych minutach drugiej połowy. W 37. minucie było 20:16 dla Ruchu, a na domiar złego skręcenia ręki w łokciu doznała Wypych. Osłabiona brakiem swojej snajperki Piotrcovia odrobiła straty, a duża w tym zasługa Pauliny Cieślak, która skutecznie wykonywała rzuty karne. Od 45. minuty wynik spotkania cały czas oscylował wokół remisu. W drużynie gospodyń fatalnie wyglądającej kontuzji kolana doznała Justyna Jurkowska, która z podejrzeniem zerwania więzadeł odwieziona została do szpitala. Jurkowską między słupkami zastąpiła najbardziej doświadczona zawodniczka Piotrcovii Beata Skura. I to właśnie ona stała się bohaterką ostatnich minut. Przy stanie 28:27 dla Piotrcovii obroniła rzut karny wykonywany przez Katarzynę Sadowską, a chwilę później odbiła również "siódemkę" egzekwowaną przez Sabinę Kobzar. W odpowiedzi najważniejszą bramkę meczu rzuciła Aleksandra Mielczewska i zwycięstwo Piotrcovii stało się faktem. Ruchowi nie była już w stanie pomóc bramka Zuzanny Ważnej.

- Udowodniłyśmy dziś wielu osobom, że nie można nas jeszcze odsyłać na emeryturę. My zawsze zostawiamy serce na boisku, a sport ma to do siebie, że nie zawsze się wygrywa. To było dla nas bardzo ważne zwycięstwo - powiedziała po spotkaniu uszczęśliwiona Beata Skura.

Piotrcovia - Ruch Chorzów 29:28 (14:16)
Piotrcovia: Skura, Jurkowska – Kucharska 2, Mielczewska 1, Piecaba, Cieślak 5/4, Kopertowska 2, Wypych 12/4, Szafnicka 4, Nowak 3, Olek, Pasternak.
Trener: Henryk Rozmiarek

POLECAMY


Zainteresował temat?

5

1


Komentarze (17)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

mono//. ~mono//. (Gość)12.01.2014 14:15

"Jaki nie bądź złośliwy.Z Twojego wpisu widać że źle życzysz
Piotrcovii.Wiadomo,że z Montexsem nie mamy żadnych szans bo możliwości Piotrcovii są góra na 8/9 miejsce w tym sezonie.
Liczysz na spadek i kasę z UM która jest przeznaczana na Piotrcovię.Martw się by nie spadł Kiper (czego nie życzę) bo
w Piotrkowie warto by grały dwa zespoły w superlidze ręcznej.
Wracając do środowego meczu 15 stycznia,niech przegrają nawet 20ma bramkami ,to nie ma żadnego znaczenia.Celem jest
utrzymanie i wygrane mecze z tymi drużynami które są w zasięgu możliwości.

00


januszek ~januszek (Gość)12.01.2014 13:59

do darkangel
To jedna i ta sama osoba,a na SF pisząca pod nickiem

00


januszek ~januszek (Gość)12.01.2014 10:34

A ja uważam,że dziewczyny z Lublinem mogą zagrać bez żadnych obciążeń psychicznych,bo faworytkami nie są i zwycięstwo raczej im nie grozi.

00


jaki ~jaki (Gość)12.01.2014 10:03

"kibic" napisał(a):
PS w środę Montex - tak więc wszyscy na Relax!!!!!!!!!!!!!!!


w takim meczu wyjdzie prawdziwa wartość zespołu i ew. emerytury zawodniczek

00


darkangel ~darkangel (Gość)12.01.2014 08:44

Pan Redaktor napisał by coś sam a nie kolejny raz kopiuje tekst z innego portalu (Sportowe Fakty) !!! Brak Inwencji czy niemoc twórcza ???

00


januszek ~januszek (Gość)12.01.2014 08:42

Dziewczyny w tym meczu zagrały na nosie wielu żle życzącym klubowi osobom.Widowisko nienajwyższych lotów,ale z dużą dozą dramaturgii i zmieniających się jak w kalejdoskopie zdarzeń.Pierwsza połowa to trzymająca wynik Agata(pozdrawiam niektóre osoby z zeszłego tygodnia pastwiące się nad Agatą),potem kontuzja Justy(dużo zdrówka i szybkiego powrotu na parkiet),a gdy już widmo porażki zaczęło zaglądać w oczy,z doskonałej strony pokazała się Skurka(szczęście,doświadczenie,umiejętności-nazywajcie to jak chcecie).Wynik lepszy niż gra,ale dla nas liczą się punkty i tylko punkty.Walczcie dziewczyny dalej!

00


kibic ~kibic (Gość)11.01.2014 23:23

"Udowodniłyśmy dziś wielu osobom, że nie można nas jeszcze odsyłać na emeryturę. My zawsze zostawiamy serce na boisku, a sport ma to do siebie, że nie zawsze się wygrywa." Tak z Olkuszem nie wyszło, ale dziś są bardzo ważne dwa punkty. Dziś też nie było tego "kibica" co przez całą druga połowę jak katarynka mówił "tragedia, tragedia" Dziś zespół nie zagrał super, ale ważne są dwa punkty - w najważniejszych momentach zagrał tak jak powinien! PS w środę Montex - tak więc wszyscy na Relax!!!!!!!!!!!!!!!
Jusynko zdrówka życzę!!!

00


reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat