Radni podczas ostatniej sesji dopytywali o stan techniczny obiektu. - Kilkakrotnie interweniowaliśmy już na kolei, która ma nieuregulowane stany wód opadowych, łącznie z ropopochodnymi, które się tam przedostały i to właśnie one spowodowały zniszczenia uszczelnień. To jest obiekt inżynierski, który pewnie będzie wymagał większych nakładów, żeby doprowadzić go do stanu używalności, bo faktycznie kapie tam na głowę wyjątkowo. Zajmę się tym na pewno - odpowiadał Krzysztof Byczyński, dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie.
PKP Polskie Linie Kolejowe nie czują się winne zaistniałej sytuacji. - Mamy wątpliwości, by uszkodzenia wiaduktu drogowego, za którego utrzymanie odpowiadają instytucje samorządowe, powstały na skutek codziennej eksploatacji linii kolejowej. Projektanci wiaduktu, a także jego wykonawcy powinni znać wszystkie wymogi związane z budową instalacji do odprowadzania wody. PKP PLK S.A. są jednak gotowe, by wspólnie z zarządcą wiaduktu sprawdzić przyczynę jego uszkodzeń. Jesteśmy gotowi, by powołać wspólny zespół, który ustali fakty - mówi Maciej Dutkiewicz z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Mamy nadzieję, że wiadukt niebawem będzie wyremontowany i będzie wyglądał tak, jak ten obok przy ulicy Narutowicza.
- Mieszkańcy domagają się wyjaśnień od zarządu PSM. Zapowiadają protest. Spółdzielnia odpowiada.
- Pierwszy etap remontu ulicy Roosevelta za nami
- Mieszkańcy zgłosili 29 projektów
- Akademia Piotrkowska zaprasza do Wioski Wikinga
- Szukają seniorów potrzebujących pomocy oraz sąsiadów, którzy mogą im pomóc
- Zderzenie ciężarówki i dostawczaka na A1
- Przy "dwunastce" powstaje nowa bieżnia
- Harcerze świętowali 35-lecie szczepu Matecznik
- Pijany kierowca wjechał w garaż. Uszkodził "malucha" i traktor