Policjanci apelują, aby nie wchodzić w podejrzane linki i nie wierzyć we wszystko co jest napisane w wiadomości czy mailu.
Na nasze adresy mailowe czy telefony mogą przychodzić podejrzane wiadomości, w których umieszczone są linki. Są to często wiadomości o niezapłaconych rachunkach, niedopłatach do paczek, czy z prośbą o podanie kodu blik. Pamiętajmy, aby nie wchodzić w podejrzane adresy, gdyż to umożliwia oszustom próbę wyłudzenia naszych danych do logowania do kont bankowych, czy pozyskania innych, wrażliwych danych. Za pomocą tzw. „zdalnych pulpitów” oszuści doskonale mogą odczytać każdy ruch jaki wykonujemy na telefonie, w tym logowanie do banku - ostrzega asp. sztab. Izabela Gajewska, rzecznik prasowym KMP w Piotrkowie.
Funkcjonariusze apelują, aby nie chodzić w podejrzane linki i nie dawać się nabrać na wysyłanie kodu BLIK.
Jeżeli otrzymujemy taką wiadomość z konta znanej nam osoby, zadzwońmy i upewnijmy się, że faktycznie potrzebuje ona naszej pomocy. Oszuści, aby uzyskać środki finansowe, wykorzystują coraz nowsze sposoby. W ostatnim czasie pojawiły się wiadomości, gdzie oszust podający się za członka rodziny pod pretekstem zmiany numeru, prosi o kontakt, podając podejrzany link. Pamiętajmy, że klikając w niego, możemy stać się ich ofiarą. Odczytuj wiadomości z głową - apeluje Izabela Gajewska.
Wszelkie próby oszustwa należy zgłaszać organom ścigania. Pamiętajmy także o seniorach, którzy są szczególnie narażeni na takie działania.