Historia pewnego przystanku

Tydzień Trybunalski Sobota, 31 marca 20120
Realizacja inwestycji drogowych wymaga najczęściej od społeczeństwa dużych wyrzeczeń. Są jednak przypadki, kiedy niektóre niedogodności trudno zrozumieć. Takim przykładem może być przystanek “Wolbórz - skrzyżowanie” przy budowanej drodze ekspresowej S8.
Październik 2011. Podczas deszczu przez przystanek przelewa się Październik 2011. Podczas deszczu przez przystanek przelewa się

W związku z przebudową skrzyżowania przy wyjeździe z Wolborza na popularną “gierkówkę” przesunięto tamtejszą wiatę przystankową o około 150 m na wschód. W miejscu, gdzie stała do tej pory, ma powstać podziemny przejazd pod S8. Wiatę przesunięto, nie zadbano jednak niestety o przygotowanie podłoża pod nową lokalizację. Pierwotnie wiata usytuowana była na przystosowanej do tego zatoce wyłożonej kostką brukową. Nowym miejscem, ku zaskoczeniu mieszkańców i podróżnych, stał się… fragment przydrożnego rowu, którego prawdopodobnie w żaden sposób nie próbowano przystosować do nowych potrzeb lub uczyniono to wyjątkowo nieudolnie.

Tych, którym wydawało się, że to tylko chwilowa niedogodność, spotkał srogi zawód. Od momentu przestawienia (wiosna 2011 r.) do dziś nic się nie zmieniło (przynajmniej na lepsze). Wyrwa w ziemi w miejscu ustawienia wiaty nadal jest ogromna i uniemożliwia normalne korzystanie z przystanku, pomijając już fakt, że aby się do niego dostać, trzeba pokonać pieszo około 100 m po bardzo ruchliwej jezdni. Ale i to nie koniec.

Kilkanaście dni temu tuż za nieszczęsną wiatą wybrano tony ziemi pod budowę drogi bocznej, co sprawiło, że konstrukcja ta stała się jeszcze mniej stabilna. Sprawa robi się coraz mniej śmieszna. Teraz, oprócz wcześniejszych niedogodności, przebywanie na “przystanku” może stanowić również zagrożenie dla zdrowia - duży wiatr może łatwo ją przewrócić, a próba odpoczynku na zamontowanej w niej ławce (zakładając, że ktoś do niej dosięgnie) może zakończyć się przewróceniem konstrukcji.

Kto winny? Niechlujność osób odpowiedzialnych za montaż jest tu ewidentna. Co w tej sprawie mają jednak do powiedzenia władze gminy? - Przed przebudową drogi, wg “niepisanej umowy”, to gmina zajmowała się utrzymywaniem porządku na przystankach przy drodze krajowej – mówi Stanisław Badek z Referatu Budownictwa Urzędu Miasta w Wolborzu. - Od momentu przebudowy skrzyżowania zadania te zostawiliśmy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i to jest teraz ich sprawa. Po przebudowie nie planujemy zadań tych ponownie przejąć.

Jak się okazuje, gmina nie ma również informacji, kiedy przebudowa może się zakończyć.
Czy podróżnym pozostaje więc tylko czekać?

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat