Jak do tej pory w naszym regionie jedyną drużyną grającą w futbol amerykański były łódzkie Torpedy. Teraz może się to zmienić. - Chciałbym w Piotrkowie skompletować drużynę futbolu amerykańskiego – mówi osiemnastoletni Adrian Szustecki i zaznacza, że jest mocno zdeterminowany.
- Pomysł powstania piotrkowskiej drużyny futbolu amerykańskiego zrodził się kilka lat temu, w czasie poszukiwań ogólnych informacji o tej dyscyplinie sportu. Polski Związek Futbolu Amerykańskiego skierował mnie do dwóch kolegów z Piotrkowa. Teraz z jednym z nich zakładam klub w naszym mieście – mówi Adrian.
Trudne początki
- Kiedy poznałem kilku kolegów, graliśmy najczęściej przy piotrkowskiej „Dwunastce”. Później było nawet 25 osób i do tego sporo widzów. Graliśmy wtedy dla zabicia czasu, ale większość zawodników wyjechała na studia. Dlatego teraz chcielibyśmy powołać klub z prawdziwego zdarzenia i szukamy nowej kadry, która zechce trenować z drużyną na stałe. Potrzeba około trzydziestu chętnych. W tej chwili jest nas siedmiu. Ale wierzę, że w mieście spokojnie można zorganizować superekipę – przekonuje młody futbolista.
Najpierw ludzie, potem rozwój
Treningi, ciężka praca i wiara w sukces – to wszystko zaowocować ma poważnym klubem futbolu amerykańskiego. Dodajmy - piotrkowskim klubem. - Systematycznie będziemy próbowali zwiększać liczbę treningów, by móc przygotować się do występów w polskiej lidze. Zamierzamy powołać UMKS i liczymy na dotacje miejskie. Jeżeli tylko będziemy dysponowali odpowiednim sprzętem i - co ważne - boiskiem, możemy przystąpić do rozgrywek drugiej ligi. Mam nadzieję, że i sponsor się znajdzie, bo same dojazdy na mecze przecież kosztują. Przystąpienie do sezonu będzie możliwe również tylko w przypadku dysponowania odpowiednim obiektem sportowym. Takim (po pewnych ulepszeniach zgodnych z przepisami) jest np. Stadion Miejski przy ul. Żwirki. Wszystko jednak w swoim czasie, po kolei – mówi zawodnik.
Nie tylko dla goryli
- Rozpoczniemy dwoma treningami w tygodniu – w zależności od ilości osób. Później będzie do czterech treningów w tygodniu. Nie trzeba się bać, bo to sport dla każdego. Nie mają znaczenia gabaryty czy umiejętności gracza. Każdy znajdzie swoje miejsce na boisku, ponieważ w dużej mierze jest to gra strategiczna. Również wiek nie ma tutaj większego znaczenia. Chęci i maksimum 40 lat – to najistotniejsze kryteria - dodaje pomysłodawca utworzenia drużyny. - O wiele łatwiej i pewniej gra się w ochraniaczach – czyli w profesjonalnym sprzęcie. Nie ma poważnej groźby kontuzji i można troszkę ostrzej zagrać. Koszty zakupu nie są małe, no ale nie ma nic za darmo. Poza tym wierzę, że ostatecznie będziemy działać na zasadzie futbolowego klubu w którejś z lig (przed II ligą jest jeszcze tzw. liga „ósemek”) i jakieś fundusze na wsparcie się znajdą – ma nadzieję Adrian Szustecki
***
Treningi zalążka drużyny odbywają się w każdą środę i sobotę o godzinie 17.00 na boisku Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Piotrkowie. Każdy może się przyłączyć.