W 5. minucie Piotrkowianin prowadził 2:0 i wydawało się, że gospodarze są na dobrej drodze aby skutecznie walczyć o komplet punktów. Niestety mielczanie szybko narzucili gospodarzom swój styl gry i już do przerwy prowadzili różnicą aż sześciu bramek 18:12. Po przerwie przewaga gości jeszcze urosła. W pewnym momencie wynosiła ona aż czternaście goli (20:34). W końcówce Piotrkowianin zmniejszył nieco tę stratę, a wynik spotkania ustalił Paweł Laskowski.
- Stal dzisiaj trochę zaskoczyła nas postawą bramkarzy. Porażka w sport jest wkalkulowana, ale styl w jakim dziś przegraliśmy jest po prostu kiepski. Dzisiaj pokazaliśmy, że ani sfera fizyczna, ani psychiczna nie była naszą najmocniejszą stroną. Martwi nie tyle porażka co styl - ocenił to spotkanie Laskowski.
Za tydzień Piotrkowianin rozegra spotkanie ostatniej kolejki sezonu zasadniczego. W Legnicy zmierzy się z Miedzią. W przypadku porażki szanse na utrzymanie w lidze będą w zasadzie już tylko czysto teoretyczne.
Piotrkowianin - Stal Mielec 25:37 (12:18)
Piotrkowianin: Ner, Matulski - Pilitowski 4, Płócienniczak 2, Dankowski 1, Wolski, P. Matyjasik 2, Wuszter 4, Masłowski 4, Achruk 5/2, Laskowski 1, M. Matyjasik 2.
Trener: Sławomir Kamiński
Posłuchaj Pawła Laskowskiego