- Nie muszę chyba nikogo przekonywać, jak ważny w naszej ocenie jest temat sportu szeroko rozumianego. Jestem przekonany, że pan przewodniczący Błaszczyński zechce się pochylić nad inicjatywą stworzenia tej debaty. Stawiam wniosek planu pracy, abyśmy w maju wprowadzili go do porządku - mówił Bronisław Brylski.
Do wniosku radnego przychylił się przewodniczący Rady Miasta Marian Błaszczyński: - Ponieważ bardzo głęboko i pilnie wsłuchujemy się w inicjatywę radnych, dlatego powstała ta komisja. Po drugie, zgadzam się z panem radnym, że będzie to szeroka debata w ramach komisji.
Zdaniem Dariusza Dzwonnika, prezesa Concordii, taka debata nie ma już sensu. - Spotkanie skończy się wielką awanturą i nic poza tym. Każdy, kto przyjdzie, będzie miał jakieś swoje zastrzeżenia. A tak naprawdę nikt nigdy w mieście nie słuchał działaczy sportowych. Sportem zajmują się urzędnicy, którzy o sporcie nie mają tak naprawdę zielonego pojęcia - mówi Dzwonnik.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy wniosek Brylskiego. Radny SLD o taką debatę postulował już dwa miesiące temu.