- Zderzenie pojazdów przy Hali Targowej w Piotrkowie. Kierowca wymusił pierwszeństwo
- Ścieżka rowerowa Piotrków - Przygłów oficjalnie otwarta
- Policja apeluje o bezpieczną podróż podczas świątecznych wyjazdów
- ZUS wypłacił ponad 151,2 tys. świadczeń "Aktywnie w żłobku" na 214,4 mln zł
- Pożar ciężarówki na A1
- Miejskie wigilie w regionie. Piotrków, Bełchatów, Opoczno, Tomaszów, Łódź
- Ponad 1,3 mln zł umorzonej pożyczki
- Wspólne działania policji i straży leśnej. Patrolują okoliczne lasy
- Wyłudzał pieniądze za pomocą BLIK-a
Znikną ulgi dla posiadaczy karty miejskiej
Pan Marek (nazwisko do wiadomości redakcji) kupił kartę miejską niecałe dwa lata temu. Gdy dowiedział się, że mają zniknąć ulgi przysługujące posiadaczom karty, zamierza zwrócić ją MZK (wpłacił za wydanie karty 10 zł kaucji).
- Powinni tak zrobić wszyscy, którzy ją mają, i przesiąść się na minibusy, a "emzetki" znowu będą w plecy - denerwuje się pan Marek.
Obecnie opłaty kartą zależne są od liczby przejechanych przystanków. I tak, od 1 do 3 przystanków cena biletu jest niższa od ceny biletu podstawowego o połowę, a od 4 do 6 przystanków o jedną czwartą. Do tego dochodzą rabaty za doładowanie karty.
- Mnie się to opłacało, bo najczęściej jeździłem 3, 4 przystanki do pracy, a teraz mam płacić 2 zł, to ponad 100 procent podwyżki!
Zbigniew Stankowski, prezes spółki MZK, potwierdza, że zasady się zmienią wraz z wejściem w życie uchwały rady miasta, co spodziewane jest do połowy lipca.
- Nie może być takiej sytuacji jak dziś, bo ceny biletów ustalone uchwałą są sprzeczne z cenami przejazdów na różnych nośnikach - wyjaśnia.
Dodaje, że wbrew obawom użytkowników kart miejskich, zmiana będzie dla nich korzystna. - Korzystając z biletu okresowego dwa razy dziennie na jednej linii przez 22 dni w miesiącu, cena biletu wynosi 1 zł, a na dwóch liniach tylko 66 groszy - podkreśla prezes Stankowski.
Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki