Nadzór archeologiczny nad pracami prowadzi Jacek Ziętek z Muzeum w Piotrkowie Trybunalskim, który opowiedział nam, co dalej stanie się z wykopaliskiem. Choć prace trwają już ok. miesiąca, na relikty Bramy Krakowskiej natrafiono kilka dni temu. - W tej chwili w wykopie odkrywamy trakt krakowski. Zobaczymy na jakiej długości się zachował, ale na pewno będzie to ok. 6 - 7 metrów. Mur ma ok. 2,5 metra szerokości. Prawdopodobnie pierwsza Brama Krakowska była na wysokości Łaziennej-Mokrej. Stamtąd wychodziła. Dopiero po połowie XV wieku przeniesiono ja tutaj, w to miejsce. Udało się uchwycić ciekawą rzecz dotyczącą historii miasta - mówi (z wielkiego dołu, jaki wykopano przy liceum) Jacek Ziętek.
Co teraz? Pomiary i wykonanie dokumentacji, a także poszukiwanie zabytków, czyli fragmentów naczyń, kawałków skór, kości zwierzęcych. - Staram się dokumentować jak najszybciej, żeby za bardzo nie wstrzymywać pracy. Mamy o tyle dobrze, że nową kanalizacją nie niszczymy starej kanalizacji deszczowej, która akurat tutaj dotykała tej bramy. Nie ma ingerencji w mur miejski. Widać tutaj stary wykop poprzeczny starej kanalizacji, który w poprzek przeciął mur idący od Chrobrego w stronę Fary - mówi J. Ziętek.
Dziś wiadomo już, że budowę murów miejskich rozpoczął w latach 60. XIV wieku Kazimierz Wielki. Na ich dokończenie zabrakło pieniędzy. Mury dobudowywano dzięki fundacji królowej Jadwigi, a obmurowywanie całego miasta prawdopodobnie dokończył Władysław Jagiełło. Relikty, które odkopano kilka dni temu przy liceum, można datować na drugą połowę XV wieku, jednak nie jest to nic pewnego. - Tak przypuszczamy według źródeł i według danych, że w tym okresie - w latach 70. - przeniesiono ją. Mamy jedną pewną datę - 1484 rok. Wtedy istniała fundacja kościółka Świętej Trójcy (którego już nie ma, w 1983 r. był rozebrany podczas budowy trasy Kopernika). Wiadomo, że wtedy ten trakt już istniał. Przed rokiem 1484 Brama musiała już istnieć - mówi ekspert.
Jacek Ziętek sprawuje stały nadzór nad pracami, pilnuje każdego ruchu łopaty. Jak sam mówi, mimo że chłopaki uważają, trzeba uważać, aby coś ważnego nie zostało zniszczone. Moszczenia ulic, relikty zabudowy historycznej - wszystko trzeba na bieżąco dokumentować. Po zabezpieczeniu i położeniu rur wszystko zostanie zasypane. Ślad Bramy Krakowskiej prawdopodobnie zostanie odzwierciedlony w kostce brukowej, w jezdni lub w chodniku. Brama Krakowska jest jedną z trzech bram będących częścią murów obronnych miasta. Dwie pozostałe to Sieradzka i Wolborska.
AS
***
Brama Krakowska - jedna z najokazalszych i najmocniejszych piotrkowskich bram, broniła miasta od strony południowej. Do XIX wieku Piotrków posiadał trzy bramy w zabudowie murów obronnych - Krakowską, Wolborską i Sieradzką. Brama Krakowska stała niegdyś w pobliżu Fary i dzisiejszego I Liceum Ogólnopolskiego i prowadziła do miasta od strony południowej ku przeprawie na Strawce. Jej powstanie datuje się na pierwszą połowę XIV wieku, na czas budowy pierwszych miejskich fortyfikacji.
Zaopatrzona we “wrota dwoje drzewiane z porządnym zawarciem” należała do najlepiej przygotowanych do obrony. Doskonale widoczna na pierwszej panoramie Piotrkowa, czyli na rysunku wykonanym przez Eryka Jonsona Dahlberga (1625 - 1703), inżyniera, rysownika, budowniczego twierdz i oficera wojsk szwedzkich, podczas oblężenia miasta przez Szwedów w dniach 1 - 3.04.1657 roku. Brama Krakowska została rozebrana po roku 1817 z rozkazu carskiego namiestnika gen. Józefa Zajączka. Kamień i cegła uzyskana z jej rozbiórki posłużyła do naprawy i utwardzenia miejskich ulic, w tym m.in. Krakowskiego Przedmieścia.