Gmina może bezpośrednio finansować sport

Tydzień Trybunalski Środa, 17 listopada 20106
W myśl nowej ustawy gminy mogą stawać się udziałowcami w sportowych spółkach akcyjnych. Wcześniej oczywiście władze klubów musiałyby podjąć stosowne uchwały dotyczące przekształcenia ich ze stowarzyszeń kultury fizycznej w spółki kapitałowe. I kluby sportowe, i władze miasta nie mówią nie, ale sprawie chcą się bliżej przyjrzeć, bo taki miejski udział w kapitale klubu niesie ze sobą spore ryzyko. Dla obu stron.
fot. MIOSTfot. MIOST

Niedawno weszła w życie ustawa o sporcie, zastępując tym samym dwie inne: o kulturze fizycznej i sporcie kwalifikowanym. – Ogromna część sportu została uwolniona od gorsetu prawnego – chwali się minister Adam Giersz. – Nowa ustawa niewiele zmienia – studzi emocje wiceprezydent Piotrkowa Andrzej Kacperek. Przedstawiciele piotrkowskich klubów liczą jednak na pozytywne efekty nowej ustawy, w tym te najważniejsze – finansowe.

Potrzeba wprowadzenia nowej ustawy wynikła z konieczności dostosowania zasad prawnych do standardów europejskich. Ustawa reguluje podstawowe zagadnienia dotyczące klubów sportowych przez wskazanie, że klub działa jako osoba prawna. Nie precyzuje przy tym jednak formy prawnej klubu sportowego, ponieważ osoby zainteresowane same mogą decydować o formie prawnej klubu zgodnie z ich określonymi potrzebami i możliwościami. Kluby sportowe mogą zatem działać m.in. w formie stowarzyszeń (tak jak to ma miejsce w Piotrkowie), czy też spółek kapitałowych, tj. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółki akcyjnej.

- Skończą się tzw. pseudoprzetargi na reklamowanie, bo to jest sztuczny twór. Teraz w otwarty sposób będzie można środki przekazywać klubom. A w jakiej wysokości, to trzeba będzie przedyskutować. To ustawodawstwo daje nowe możliwości, jest bardziej elastyczne – podkreśla b. wiceprezydent, radny Andrzej Czapla.

- Ogromna część sportu została uwolniona od gorsetu prawnego, a fakt, że jedna ustawa zastępuje dwie, jest tego dowodem. Ponieważ sport finansują głównie gminy, bardzo ważne są zmiany, które precyzują zasady tego wsparcia i je ułatwiają – twierdzi minister sportu Adam Giersz w rozmowie z “Rzeczpospolitą”.

Ze słowami ministra zgadzają się przedstawiciele piotrkowskich klubów sportowych.  Wszyscy liczą oczywiście na... większe środki. - Myślę, że miasto ma możliwości i może dawać więcej pieniędzy, biorąc pod uwagę fakt, że w Piotrkowie tak naprawdę mamy dwa zespoły w dyscyplinach olimpijskich. Miasto powinno przekazać więcej środków, mimo że zarządy zarówno Piotrcovii, jak i Piotrkowianina starają się jak mogą. Budżet 80-tysięcznego miasta jest chyba w stanie wysupłać trochę więcej niż do tej pory. Przecież sport to też inwestycja. W Piotrkowie mamy wielu naszych wychowanków. Nie po to szkolimy młodzież, aby ich talent później marnować. Powtarzam: to także jest inwestycja. Poza tym jest to również doskonała promocja miasta. Jest to o wiele lepsze, niż wystawianie się na jakichś targach. A jeśli chodzi o te nowe przepisy, na pewno nam ułatwią życie. Jest mnóstwo papierkowej roboty dla Urzędu Miasta, a także dla klubów. Faktury, rachunki, wydatki, wyciągi - teraz będzie dużo prościej i dużo łatwiej – podkreśla prezes Piotrcovii Rafał Chmielewski.

Przytakuje mu prezes Concordii Dariusz Dzwonnik. On też widzi sporo plusów, przy okazji pokazując minusy dotychczasowego systemu: - To będzie bardzo dobre rozwiązanie dla klubów sportowych. Czy dla Concordii? Na dziś chyba nie, bo te władze miasta pokazały, że z nami się nie liczą. Miasto powinno wejść wydatniej w sport, bo te ostatnie 4 lata pokazują, że środki na tę dziedzinę sukcesywnie co roku były zmniejszane. Gdy było więcej środków, były sukcesy. To miasto stać na to, aby tu była ekstraklasa piłki ręcznej kobiet i mężczyzn i co najmniej II liga piłki nożnej, a także mistrzowie Polski w zapasach. Miasto ma duży potencjał, ma dużo talentów, potrzebne są tylko odpowiednie środki. Nie trzeba wydawać pieniędzy na bzdurne projekty, które później idą na półkę - podkreśla Dzwonnik, nawiązując do projektu budowy biblioteki.

- To jest ustawa, która preferuje osiągnięcia, a nie układy. Jeżeli tylko komisja, która będzie przyznawała stypendia, dostrzeże walory zawodnicze i klasę sportową, to będzie dobrze. Jeśli nie, to będzie tak, jak do tej pory – mówi z kolei Tadeusz Janusz, prezes UKS Przyjaźń.
Emocje i oczekiwania prezesów studzi jednak wiceprezydent Andrzej Kacperek. - Do końca nie podzielam poglądu pana ministra Giersza w sprawie rozluźnienia gorsetu dotyczącego finansowania klubów sportowych przez gminę. Myślę, że ta ustawa niewiele zmienia poza tym, że pewne uregulowania dotyczące wspierania sportu z dwóch ustaw zostały zebrane w jednym akcie prawnym. Jeśli chodzi o wspieranie klubów sportowych, to tak naprawdę uchwała budżetowa jednostki samorządu terytorialnego stanowi o wysokości wsparcia dla klubów sportowych działających na terenie funkcjonowania tej jednostki. Tak więc ustawa w tym zakresie niewiele mogła zmienić. A miasto przeznacza na sport ok. 2 mln złotych i wygląda na to, że na razie więcej nie będzie.
Jeśli więc Rada Miasta i prezydent nie przeznaczą więcej pieniędzy na sport, to nowa ustawa niewiele zmieni. Zdaniem wiceprezydenta kluby mogą jednak nieco zaoszczędzić… na badaniach. - Wiele klubów borykało się z kwestiami dotyczącymi przeprowadzania i finansowania badań lekarskich dla piłkarzy, a w szczególności dzieci w najmłodszym wieku. W tej chwili bardzo dobrym rozwiązaniem jest to, iż klub sportowy nie będzie musiał ponosić zobowiązań finansowych za badania zawodnika w wieku do 23 lat (jeżeli zawodnik ten z tytułu uprawiania sportu nie otrzymuje wynagrodzenia). Koszty tychże badań oraz orzeczenia lekarskie będą finansowane w ramach świadczeń NFZ.

Sportowe spółki akcyjne?

W myśl nowej ustawy gminy mogą stawać się udziałowcami w sportowych spółkach akcyjnych. W Piotrkowie na razie nie działa jednak żaden taki podmiot. - Aby miasto zastanawiało się nad objęciem udziałów, wcześniej oczywiście władze klubu musiałyby podjąć stosowne uchwały dotyczące przekształcenia go ze stowarzyszenia kultury fizycznej w spółkę kapitałową - wyjaśnia Andrzej Kacperek. A tu na razie cisza. - To wszystko tak naprawdę rozbija się o szczegóły. Może to być dla klubu korzystne, natomiast nie znamy do końca wszystkich warunków. Nie mówimy nie, ale musimy poznać konkrety. Na razie na ten temat z zarządem tylko wstępnie dyskutowaliśmy. Wszystko musielibyśmy rozebrać na czynniki pierwsze i poznać szczegóły – mówi prezes Rafał Chmielewski.

- To jest bardzo ważna rzecz, ponieważ pieniądze społeczne wszystkich podatników będą zaznaczone i będą pod pełną kontrolą miasta. Dzisiaj dochodzi do takich sytuacji, że działacze dostają pieniążki i wydatkują je niezgodnie z przeznaczeniem. Kilka lat temu było tak w Piotrkowie. Dzisiaj miasto, wspierając sport, może mieć nad tym pełną kontrolę – podkreśla prezes D. Dzwonnik.

Przy tej okazji pojawiają się też zagrożenia, o których mówią niektórzy prawnicy: gmina może dofinansowywać klub generujący olbrzymie straty. I tak bez końca. Wszyscy podatnicy zapłacą za źle zarządzaną spółkę. Te zagrożenia widzi także wiceprezydent Kacperek: - Może tak się zdarzyć, że kluby, które mają olbrzymie problemy finansowe, będą uciekały się do przekształceń strukturalnych w spółki kapitałowe. Może dojść do takiej sytuacji, że gmina, nabywając udziały bądź akcje, w istotny sposób wesprze finansowo klub, a rezultatów oczekiwanych przez wspólnotę lokalną nie będzie. Takie ryzyko oczywiście istnieje. Ale gmina będzie delegować do organów spółki swoich przedstawicieli, którzy będą stać na straży prawidłowego wykorzystania środków finansowych pochodzących z budżetu gminy. Sport nie jest do końca przewidywalny i nie zawsze za oczekiwaniami finansowymi idą wyniki sportowe.


- Chciałbym, aby sport nie był wplątany w politykę. A boję się, że tak może być. Popierasz mnie, to my wesprzemy twój klub, będziemy ci pomagać. Nie będziesz popierać: figa z makiem – kończy w swoim stylu prezes Concordii.

Artur Wolski


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (6)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

jaki ~jaki (Gość)17.11.2010 16:19

jakie miasto taki stadion , jaki stadion taki zespół , jaki zespół taki trener , jaki trener taki prezes ... a więc prezes na prezydenta / na poczatek do rady miasta

"Piotrcovianin" napisał(a):
Ludzie!!! Po co z pieniędzy publicznych utrzymywać takie "badziewie" ze Żwirki?! Na mecze chodzi 20-50 osób! Byli pseudo prezydenci z ptaszyskiem wykończyli Piotrcovię a zostawili klubik dla prania brudnej kasiory. A nowy stadion "niby miejski" to wstyd na całą P{olskę. Taki obiekcik to może być w "piździszewie" a nie w 80 tysięcznym mieście!!! W tych wyborach nie głosuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

00


jaki ~jaki (Gość)17.11.2010 16:17

"Piotrcovianin" napisał(a):
Ludzie!!! Po co z pieniędzy publicznych utrzymywać takie "badziewie" ze Żwirki?! Na mecze chodzi 20-50 osób! Byli pseudo prezydenci z ptaszyskiem wykończyli Piotrcovię a zostawili klubik dla prania brudnej kasiory. A nowy stadion "niby miejski" to wstyd na całą P{olskę. Taki obiekcik to może być w "piździszewie" a nie w 80 tysięcznym mieście!!! W tych wyborach nie głosuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

00


sportsmen ~sportsmen (Gość)17.11.2010 14:48

Jeszcze jeden sposób aby grosz publiczny trafił do prywatnych kieszeni cwaniaków i wydrwigroszy, zwących się dla zmyłki działaczami. Zawsze tak jest gdy na granicy prywatnej i państwowej są niejasne prawa dające możliwość dorwania się do wielkiego koryta. Należy zlikwidować koryto.

00


jaki ~jaki (Gość)17.11.2010 14:42

proszę pamiętać że w przypadku tzw. prezesa dzwonnika i concordi zachodzi pewien dysonans o którym nikt głośno nie mówi otóż miasto daje stadion , dotacje , stypendia sportowe /dla uzdolnionej młodzieży ha ha ha / , pieniadze z promocji miasta , pieniadze z funduszu alkoholowego i cholera wie co jeszcze a właścicielem KART ZAWODNICZYCH JEST MENEDŻER DZWONNIK . więc nich może cwaniak przekształci klub w SSA i weźmie sprawy w swoje ręce - równiez pozyskiwanie środków na działalność , patrząc na wyniki chyba już niedługo w okręgówce.

00


kibic48 ~kibic48 (Gość)17.11.2010 13:07

Pan Dzwonnik niech nie narzeka,że dostaje mało pieniędzy.Budowa stadionu i dotacje dla klubu/razem z dopłatami do zawodników/to za mało za takie wielkie"osiągnięcia" jakimi teraz może się "poszczycić" Concordia?Najlepiej widać to po ilości kibiców na meczach.

00


Piotrcovianin ~Piotrcovianin (Gość)17.11.2010 12:52

Ludzie!!! Po co z pieniędzy publicznych utrzymywać takie "badziewie" ze Żwirki?! Na mecze chodzi 20-50 osób! Byli pseudo prezydenci z ptaszyskiem wykończyli Piotrcovię a zostawili klubik dla prania brudnej kasiory. A nowy stadion "niby miejski" to wstyd na całą P{olskę. Taki obiekcik to może być w "piździszewie" a nie w 80 tysięcznym mieście!!! W tych wyborach nie głosuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat