Niemal wszystkie jego elementy są zardzewiałe, niektóre są połamane i nie trzeba być specjalistą, żeby stwierdzić, że samo jego pomalowanie mija się z celem. - Po naprawie ogrodzenie będzie wyglądać zupełnie inaczej - odpowiadają z kolei przedstawiciele piotrkowskiego magistratu. - Muszę powiedzieć, że specjalnie mnie to nie dziwi. Niedawno w bibliotece uginały się stropy, to naprawiliśmy tynki – twierdzi z kolei radny Paweł Ciszewski.
- Jeżeli tu jest przerdzewiałe ogrodzenie, to w tego typu operacjach typu lifting, całkiem naturalne jest, że pomalujemy to co widać, czyli to skorodowane ogrodzenie. Pod koniec kadencji już przestaję się dziwić tym rzeczom. Lifting jest tym, co jest najbardziej charakterystyczne dla tej kadencji. Ktoś, kto nie ma specjalnego technicznego pojęcia, to widzi, że jeżeli rama ogrodzenia jest skorodowana tak, że jest złamana, to pomalowanie jej na pewno nie spowoduje, że jej stan techniczny ulegnie wyraźnej poprawie, aczkolwiek na sam odbiór wszystko będzie w porządku. Odnoszę wrażenie, że część ludzi wydaje społeczne pieniądze bardzo lekko, dużo lżej niż własne – twierdzi radny PO.
Władze miasta zapewniają, że płot zostanie gruntownie oczyszczony i pomalowany, więc będzie wyglądał efektownie. - Płot musi się tam znajdować. Nie było planów, aby został ustawiony nowy. Ten, który istnieje zostanie wyremontowany, oczyszczony i pomalowany. Pozostałe prace przebiegają zgodnie z planem. Cały czas czuwają nad tym inżynierowie z Urzędu Miasta. Miejmy nadzieję, że niebawem ujrzymy stadion w pełnej krasie – informuje Elżbieta Jarszak, p.o. kierownik Zespołu Rzecznika Prasowego Prezydenta Miasta.
Państwu pozostawiamy ocenę stanu ogrodzenia, ale już dziś można stwierdzić, że nowa warstwa farby wydaje się być rozwiązaniem niewystarczającym.