Na pytania czytelników odpowiada doktor n. med. Sławomir Wolniak, specjalista psychiatra,k ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu k. Bełchatowa:
Główne badanie, która powinna wykonać Pani siostra, to CT mózgu (tomografia komputerowa). Pozwoli ono wykluczyć bądź potwierdzić uszkodzenia, guz, zmiany zwyrodnieniowe czy ogniska niedokrwienne. Na tej podstawie specjalista psychiatra, najlepiej w konsultacji z neurologiem, może przeprowadzić wstępną ocenę pracy mózgu i – w razie wątpliwości – skierować na bardziej szczegółowe badania, np. rezonans magnetyczny (MRI), który pozwoli ocenić stan poszczególnych struktur mózgu. Niezbędne jest również wykonanie testów i badań psychologicznych. Dopiero takie informacje mogą być podstawą do właściwej diagnostyki. Być może właśnie pierwsze orzeczenie, sugerujące schizofrenię, zostanie w tym przypadku potwierdzone. Nie jest to jednak powód do paniki, ponieważ na tym etapie istnieje możliwość opanowania choroby. Najlepiej, aby Pani siostra zdecydowała się na pobyt w szpitalu i tam poddała kompleksowym badaniom.
Niektóre leki (szczególnie starszej generacji) stosowane w leczeniu psychiatrycznym, powodują objawy uboczne, które są szczególnie uciążliwe dla chorych i przyczyniają się do zaniechania bądź przerwania leczenia. Tak zwane objawy pozapiramidowe - sztywność mięśni, drętwienie twarzy, mimowolne skurcze, sprawiają, że chory czuje się skrępowany i zawstydzony. Leki wzmagają apetyt i przyczyniają się do zwiększenia masy ciała. Jeśli pacjent od początku leczenia nie będzie poinformowany o tym zagrożeniu, nie zadba o odpowiednią dietę i wysiłek fizyczny, może być zagrożony nadwagą. Pogorszenie pamięci, senność i brak koncentracji pogłębiają ten dyskomfort. Często jednak są one wynikiem choroby, a nie działania farmaceutyków.
Na świecie, a także w polskiej psychiatrii, coraz częściej stosuje się leki nowej generacji, tzw. atypowe, które nie powodują najbardziej uciążliwych objawów ubocznych. Chory nie odczuwa przede wszystkim krępujących tików, skurczów i drętwienia. Moi pacjenci, leczeni tymi lekami i stosujący zbilansowana dietę, wykazują znaczną poprawę funkcjonowania. Leki nie powodują przyrostu masy ciała, a nawet zmniejszają łaknienie i przyspieszają metabolizm. Wielu wykazuje pełną remisję choroby i wraca do swoich obowiązków rodzinnych i zawodowych. Młode kobiety, nawet ze stwierdzoną schizofrenią, zostają matkami i wzorowo wypełniają swoje obowiązki. Muszę jednak podkreślić, że jest niewielka grupa chorych, którzy lepiej tolerują leki starszej generacji – po pierwszych trudnych tygodniach ustępują u nich działania pozapiramidowe. Jeśli przestrzegają diety, unikają substancji psychoaktywnych, efekty leczenia są zadowalające, a często lepsze niż przy innych lekach. W każdym przypadku omawiam jednak z pacjentem korzyści i zagrożenia, które niesie dany specyfik. Przeważnie skutki uboczne są nieporównywalnie mniejsze w stosunku do spustoszeń, jakie czyni choroba. Uprzedzam o trudnym etapie i konieczności dobrania leku oraz jego dawek w ścisłym współdziałaniu. Jeśli chory jest otwarty na taką współpracę i zdyscyplinowany, leczenie rokuje pomyślnie.
Więcej na www.wolmed.pl