Policjanci radomszczańskiej drogówki byli świadkami niebezpiecznej jazdy ulicami Kamieńska. Na jednym ze skrzyżowań mundurowi zauważyli seata ibizę, którego kierujący zignorował znak STOP. Włączyli więc sygnały świetlne i dźwiękowe, by zatrzymać pojazd do kontroli.
25-letni mieszkaniec gminy Gomunice w krótkim czasie zdążył dwukrotnie wyprzedzić wbrew przepisom: na przejściu dla pieszych oraz na zakazie. Pochłonięty piracką jazdą nawet nie zauważył, że mundurowi mają go na oku i wzywają do zatrzymania. Był trzeźwy. Po zatrzymaniu nawet nie próbował wytłumaczyć swojego zachowania. Odmówił zaś przyjęcia mandatu karnego - mówi asp. Agnieszka Kropisz z KPP w Radomsku.
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Piratowi drogowemu grozi utrata uprawnień za przekroczoną liczbę punktów karnych, których za jednym zamachem uzbierał aż 38, a kwota 2 800 złotych mandatu z pewnością przerodzi się w wysoką grzywnę.