Rozkaz nie dotarł. Pamięć o tragedii sprzed 83 lat

Region Czwartek, 10 listopada 202225
6. września 1939 roku 76 pułk piechoty wchodzący w skład 29 dywizji Armii Prusy, stoczył nierówny bój z dużo liczniejszym i uzbrojonym po zęby przeciwnikiem w okolicach Milejowa. Jak informuje Wójt Gminy Rozprza, prace nad renowacją cmentarza wojennego w Milejowie, gdzie spoczywają polscy żołnierze, dobiegły końca.

W okolicach Milejowa, w bezpośrednich walkach z niemieckimi czołgami, piechotą zmotoryzowaną i siłami artylerii 1. Dywizji Pancernej poległa większość polskich żołnierzy 1. oraz 2. batalionu polskiego pułku. Zginął jego dowódca ppłk Stanisław Sienkiewicz oraz 31. oficerów i 652. żołnierzy. Większość z nich została rozjechana przez czołgi lub dobita na polu walki.

 

Po zakończeniu bitwy hitlerowcy obok zabudowań wsi Moryca rozstrzelali 19 wziętych do niewoli oficerów. Pozostałych jeńców żołnierze niemieckiej 1 Dywizji Pancernej zapędzili do chaty dróżnika kolejowego w Morycy i do jednego z domów w Longinówce. Schwytanych w liczbie 160. spalono żywcem .Zginęło także 16 mieszkańców Longinówki ukrywających się w piwnicach, których „zwycięzcy” obrzucili granatami. Od przypadkowego ostrzału śmierć poniosło tego dnia 117 cywili.

 

 

Rozkaz gen. Dęba-Biernackiego (kwaterującego w pałacu prezydenckim w Spale) o odwołaniu nakazanego wcześniej przemieszczania się 29 Dywizji Piechoty w kierunku nacierającego wroga nie dotarł do dowódcy 76 pułku piechoty.


Z tego właśnie powodu doszło do jednej z największych tragedii polskiej Wojny Obronnej 1939. Na skutek spóźnionych decyzji dowództwa, sporów kompetencyjnych, braków w komunikacji etc. wysłano do walki niewielkie polskie siły z góry skazane na porażkę. W tym samym czasie tysiące polskich żołnierzy przebywało w lasach pomiędzy Tomaszowem a Piotrkowem. Oni w ogóle nie wzięli udziału w walce.


Żołnierze 1. batalionu 76 p.p. walczyli do końca i do ostatniego naboju, zadając wrogowi krwawe straty aż do godz. 7.30, kiedy to batalion praktycznie przestał istnieć. Rozjuszeni hitlerowcy w odwecie, rozpoczęli  dobijanie rannych przejeżdżając po nich czołgami. Wśród poległych znalazł się dwukrotnie ranny dowódca 76. pułku ppłk Stanisław Sienkiewicz.

 

Natomiast siły 2. batalionu pod dowództwem majora Eugeniusza Justyniaka, jeszcze przed świtem przekroczyły Luciążę i obeszły Milejowiec, uderzając z boku na kompanię niemieckich strzelców zmotoryzowanych. Po jej rozbiciu nastąpiło uderzenie na Milejów. Tuż przed świtem polski batalion wdarł się do środka miejscowości walcząc w ciemnościach granatami i bagnetami. W okolicach kościoła zniszczono niemieckie cysterny i skład amunicji, po czym przyszła pora na niemieckie dowództwo stacjonujące we dworze. Kiedy Niemcy zaczęli w popłochu uciekać, do polskich żołnierzy dotarł w końcu wydany wcześniej rozkaz odwrotu. 2. batalion wycofał się w kierunku Pilicy. Niestety major Eugeniusz Justyniak już o tym się nie dowiedział. Chwilę wcześniej zginął, trafiony pociskiem w głowę, wśród zabudowań Milejowa.


Bój ten, jak i wiele innych stoczonych w tym rejonie w okresie 4-6 września 1939 r. nazwano później Bitwą o Piotrków lub też Bitwą o Szosę Piotrkowską.

 

Większość poległych w bitwie polskich żołnierzy, zimą 1940 roku pochowano w zbiorowej mogile na polach pomiędzy Longinówką a Morycą. Już po wojnie ich szczątki przeniesiono na cmentarz wojenny w Milejowie.


Przed ich mogiłami stanął w 1961 roku pomnik z prostym metalowym krzyżem i tablicą pamiątkową. Na tablicy umieszczono napis "MIEJSCE WIECZNEGO SPOCZYNKU 631 ŻOŁNIERZY POLSKICH / 76 LIDZKIEGO PUŁKU PIECHOTY IM. L. NARBUTTA / 29 GRODZIEŃSKIEJ DYWIZJI PIECHOTY / 86 MAŁODECZNIAŃSKIEGO PUŁKU PIECHOTY / 19 WILEŃSKIEJ DYWIZJI PIECHOTY ARMII "PRUSY" / 11 BAONU STRZELCÓW WOŁYŃSKIEJ BRYGADY KAWALERII ARMII "ŁÓDŹ" POLEGŁYCH W WALCE Z HITLEROWSKIM NAJEŹDŹCĄ WE WRZEŚNIU 1939 R".


Po 83. latach od tamtych wydarzeń, dzięki współpracy wójta Gminy Rozprza Janusza Jędrzejczyka z Wojewodą Łódzkim oraz posłem na Sejm Grzegorzem Lorkiem pozyskano z budżetu państwa prawie milion złotych na gruntowne odnowienie cmentarza wojennego w Milejowie.


- „Dzięki otrzymanemu z budżetu państwa dofinansowaniu możemy przeprowadzić remont miejsca spoczynku ponad 600 żołnierzy Armii „Łódź” i „Prusy” – powiedział nam wtedy wójt Janusz Jędrzejczyk.

 

 


W sierpniu tego roku oficjalnie przekazano teren i plac budowy Przedsiębiorstwu Kamieniarsko Usługowemu „POMAR” s.c. z Daleszyc. Efekty tych prac będziemy mogli oglądać po 11 listopada. W dniu Święta Niepodległości zaplanowano uroczystości podczas których nastąpi oficjalne otwarcie cmentarza wojennego w Milejowie po jego odnowieniu.


Tomasz Stachaczyk

 

 


Zainteresował temat?

7

0


Zobacz również

Komentarze (25)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

go?ć_gość ~go?ć_gość (Gość)10.11.2022 17:36

Co prawda dość dawno temu chodziłam do podstawówki, ale nie przekazano nam wiedzy o tej przecież dużej bitwie.Ogrom bestialstwa i okrucieństwa pomimo, że upłynęło od wojny przeszło 80 lat powala.Szacunek i podziw dla ofiar.

80


ViS ~ViS (Gość)11.11.2022 11:29

Niemcy i Rosjanie to identyczna mordercza nacja. Rozstrzelali polskich oficerów i spalili żywcem 160 osób. I to oni śmią się mienić ośrodkiem kultury europejskiej.

60


AA z Longinówki ~AA z Longinówki (Gość)11.11.2022 10:42

1) Poprzedni wygląd cmentarza był swojski i miał dusze, nomen omen, ten jest odpychający i zimny, nieludzki; 2) gen. Dab-Biernacki był typowym przedstawicielem sanacyjnych prostaków, podobnych do obecnych władz PiSowskich, którzy są, w zamierzeniu, historycznymi rekonstruktorami międzywojennej sanacji, a czym się to kończy, to wiadomo; 3) NAJWAŻNIEJSZE, mam nadzieję, że wójt Rozprzy, podejrzany o kierowanie samochodem po pijanemu, nie będzie na otwarciu odnowionego cmentarza wojennego w Milejowie i nie zrobi, z siebie, żenady i zgorszenia dla innych, szczególnie młodych osób. Pozdrawiam.

44


książka Wieś 3 imion ~książka Wieś 3 imion (Gość)10.11.2022 18:37

Panie Tomaszu Stachaczyk, wojsko stacjonowało we wsi Milejowiec, za co niemcy tę wieś jedyną w okolicy co 80 gospodarstw spalili, zostało może z 5 domostw, a mieszkańców mordowali przez 3 dni, wyłapywali przez 2 tygodnie po całej okolicy. Ludzie byli przetrzymywani wokół stawu dworskiego i strzelano do nich jak do kaczek, mordowali starych, kobiety i malutkie dzieci, Na cmentarzu w Milejowie przetrzymywano ludzi spędzonych z okolicznych wiosek przez 3 dni, pili tylko wodę ze studni cmentarnej /nikt się nie zatruł/, a upał był ogromny. Tablica pomordowanych mieszkańców Milejowca jest w Milejowcu, a na cmentarzu w Milejowie są dwie, dlaczego o tym pan nie napisze, tylko co roku poślizg po powierzchni To był HOLOKAUST żołnierzy i ludności cywilnej. Milejowiec był palony miotaczami ognia, a ludność w domach mordowana granatami, tylko dlatego, że wojsko stacjonowało w ogrodach tej wsi.

110


go?ć_gość ~go?ć_gość (Gość)10.11.2022 20:40

Może ktoś zna jakieś źródła dokument. gdzie można dowiedzieć się o tych wydarzeniach?

20


go?ć_gość ~go?ć_gość (Gość)10.11.2022 17:21

Chwała bohaterskim żołnierzom

70


Nadja ~Nadja (Gość)10.11.2022 14:02

To zdjęcie raczej nie było robione w Piotrkowie.

13


ja ~ja (Gość)10.11.2022 12:30

Piękna robota ku chwale naszych bohaterów, którzy w chwili najwyższej próby Ojczyźnie oddali to, co najcenniejsze...

140


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat