Zawody odbywają się w hali sportowej w Moszczenicy, która już tradycyjnie jest gospodarzem turnieju. Rywalizacja w tym roku powróciła po pandemicznej przerwie. Energia i radość uczestników z powrotu na parkiet po pandemicznej przerwie czuć już po przekroczeniu progów hali sportowej.
Na nasz turniej przyjechali tancerze z kilkudziesięciu miast Polski. Mówi się, że ilość przechodzi w jakość i tutaj się to sprawdza. Osoby biorące udział w zawodach, możemy zobaczyć także m.in. w popularnych programach telewizyjnych. Występują tu aktualni mistrzowie świata i finaliści światowego czempionatu - przybliżał Zbigniew Zasada, współorganizator turnieju, wyjaśniając, że zawody podzielono niejako na dwie części. - W sobotę mamy tańce karaibskie, a w niedzielę tańce sceniczne. Można powiedzieć, że pierwsza część to tańce, które spotkamy na ulicy, a drugi dzień rywalizacji to tańce, które spotkalibyśmy w teatrze.
Rywalizację podzielono na różne kategorie taneczne i wiekowe. Odbywa się wśród grup tanecznych, duetów i solistów. W sobotnie popołudnie rozdano już pierwsze nagrody, w tym m.in. Grand Prix. W tej prestiżowej rywalizacji najlepszy okazał się zespół bydgoski zespół UNIQUE SQUAD, który pokonał kielecką grupę CANDELA Master Team oraz MINI UNIQUE SQUAD.
Tancerki, które odebrały główną nagrodę, nie ukrywały, jak ciężko trzeba pracować, aby osiągnąć taki efekt.
Tańczymy już od 14 lat. To nie tylko rozrywka, ale także sposób na życie. Trenując taniec, trzeba go naprawdę pokochać, ponieważ na w trakcie ćwiczeń naprawdę leje się pot, krew i łzy - mówiły Daria Kornacka i Marysia Ratajska z UNIQUE SQUAD, które zdobyły Grand Prix. - Stworzenie takiego układu, który można zaprezentować na zawodach, trwa kilka miesięcy. Przygotowania do występu, który zaprezentowałyśmy, rozpoczęłyśmy we wrześniu. Praktycznie cały rok szkolny zajęło odpowiednie przygotowanie i doszlifowanie całośći - mówiły.
Nagrody najlepszym zespołom wręczali m.in. starosta powiatu Piotr Wojtysiak, wójt Moszczenicy Marceli Piekarek oraz radny Piotrkowa Łukasz Janik. Zaproszeni goście byli pod wrażeniem nie tylko umiejętności tanecznych, ale także atmosfery panującej na zawodach.
Bardzo się cieszę, że Moszczenica już po raz dziewiąty stała się stolicą tańca nowoczesnego. To nie tylko bardzo wysoki poziom. Widać i czuć tę energię wśród młodzieży. Taniec nowoczesny ma to do siebie, że nogi same rwą się do tańca. Widziałem nawet, że Pan wójt Marceli Piekarek już chciał dołączyć, ale ostatecznie pozostaliśmy przy wręczaniu nagród - mówił starosta Piotr Wojtysiak.
Wójt Moszczenicy rzeczywiście był pod wrażeniem artystycznych prezentacji, które zobaczył na hali.
Widząc tak wspaniałych tancerzy, bardzo chciałoby się razem z nimi tańczyć i świętować. Widać, że przez te dwa lata brakowało tej imprezy. Kiedy młodzież się tutaj zebrała, aby wspólnie się bawić, to serce może się radować. Jako gospodarz gminy jestem dumny z tego, że ten turniej odbywa się w Moszczenicy. To jest coś pięknego, widzieć radość tych młodych ludzi uprawiających taniec towarzyski - podkreślił wójt Marceli Piekarek.
Na filmie można zobaczyć finałowy występ zespołu, który zdobył Grand Prix, a zmagania tancerzy w hali sportowej w Moszczenicy będzie można zobaczyć także w niedzielę.