W pojedynku 26. Serii żeńskiej PGNiG Superligi zespół Krzysztofa Przybylskiego wygrał z czerwoną latarnią tabeli 33:28 (19:11). Było to jednocześnie przedostatnie spotkanie piotrkowskiej drużyny przed własną publicznością w kończącym się sezonie.
Mecz rozpoczął się od prowadzenia przyjezdnych 2:0 (Alicja Pękala, Wiktoria Gliwińska). Chwilę później, po dwóch trafieniach Darii Grobelnej było jednak 2:2. Dalsze minuty pierwszej połowy były kontynuacją gry Piotrcovii z poprzedniego meczu ligowego w Elblągu - skuteczna gra w ataku oraz dobra obrona. Przełożyło się to na wysokie prowadzenie po trzydziestu minutach 19:11.
Po zmianie stron nieoczekiwanie do głosu doszła Korona, w której pierwsze skrzypce grała Katarzyna Grabarczyk. Piotrcovia natomiast straciła skuteczność i nieoczekiwanie dla wszystkich końcowe minuty przyniosły emocje. Drużyna Pawła Tetelewskiego doszła na trzy bramki (30:27 - 57. minuta), ale ostatecznie skrzydła podcięła jej czerwona kartka Alicji Pękali.
Piotrcovia wygrała końcowe trzy minuty 3:1 i całe spotkanie 33:28.
Piotrcovia - Suzuki Korona Handball Kielce 33:28 (19:11)
Piotrcovia: Opelt, Sarnecka - Drażyk 2, Klonowska, Oreszczuk 3, Majsak, Królikowska 3, Stanisławczyk 1, Jureńczyk 3/2, Grobelna 3, Sobecka 4, Świerczek 7/1, Waga 6/2, Yashchuk 1.
Rzuty karne: 5/7
Kary: 10 min (Stanisławczyk x2, Majsak, Świerczek, Jureńczyk)
Korona: Chodakowska, Hibner - Grabarczyk 7, Pękala 5, Pastuszka 2, Gliwińska 5, Staszewska, Więckowska 1, Jasińska, Kowalczyk 2, Chojnacka, Rosińska 4, Costa Pereira 2.
Rzuty karne: 1/3
Kary: 4 min (Gliwińska, Jasińska)