I to nazywa się polityczna bezstronność z Twojej strony. Czyżby owczy pęd ?
Ja nie jestem za Lepperem i nigdzie nie wspomniałem o swoich poglądach politycznych. Jak byś dobrze przestudiował komentarze to zrozumiałbyś o czym rozmawiamy.

00

Idź i na niego zagłosuj i nie nakręcaj się. Pomóż mu zlepperować Polskę to Lepper z Renatą Beger i Łyżwińskim zrobią z Polski Białoruś.

00

Czy u niby Soltysa z Kafaru wyladuje ufo?

00

Co/Kto to jest MACJE ?
Po co od razu autorytet poruszamy sprawę szarego człeka u władzy i kukieł sterowanych za pomocą dłoni od strony zachodu słońca i tyle tylko.

00

LUDZIE MACJE o KIM PISAC .LEPPER I PREMIER Z KAFARU TO JAKIS AUTORYTET?

00

Wracając do swojej wypowiedzi. W czasie gdy Lepper siedział w Min. Rolnictwa na polskiej wsi zaczęło być lepiej.
Wielu ludzi zapomina, że wszystko w gospodarce zależy od rolnictwa i nie ma co się tutaj śmiać.
Posadzą układy gościa po pedagogice w Ministerstwie Zdrowia i co i klapa, to samo humanistę w Ministerstwie Finansów toż to jest kabaret. Ale tak jest pomijam już szkoły do ministerstw kto gdzie wylądował z mianowania.
Lepper znał i zna się na tej tematyce i uwierzcie mi wielu rolników nie powie nic złego na niego wiedząc, że i teraz też by dużo wywalczył dla nich. Czyny o nim świadczą, a nie to jak wygląda i jakie ma maniery, sposoby na kapitał polityczny.
Co mnie w innych rozbraja to to, że teraz wszystkie kukły skaczą po wałach przeciwpowodziowych obiecując cuda nie widy. Opowiadają dyrdymały społeczeństwu, czego to oni nie zrobią. To jest żenada i zachowania poniżej pasa.
Andrzej jaki jest taki jest. Dostał się do rządu i każdy się ze mną musi zgodzić, że był spoza "elit", więc oni go się bali gdyż mówił prawdę lub większą część prawdy. Dopiero później nauczył się mowy politycznej, czyli zatajania pewnych faktów, mówienia o tym o czym należy, tak by klient był zadowolony - patrz wymaluj kukły z PiS'u, PO i stare wygi.

00

Wniosek zatem jeden: Polską rządziły, rządzą i będą rządzić osły z tym, że role się nieco odwróciły. To one wiodą nas po krętej drodze jak za marchewką na kiju. Zresztą, czemu tu się dziwić odkąd pamiętam (i z tego com przeczytała) w tym kraju zawsze na piedestał pchali się ignoranci.

00

Polska nie ma klasy politycznej. W Polsce nie ma elit. Nie ma autorytetów. Brak Polaków z charyzmą.
Jest tylko polityczna gangsterka. Ludzie prawi i uczciwi siedzą cicho, nie wychylają się, bowiem są w mniejszości.

00

A ja z kolei dodam w nawiązaniu do sytuacji ogólnokrajowej, że każdemu (niemal każdemu) kandydatowi można przypiąć łatkę, co i zresztą w jednym z postów uczyniłam (Piotr wspomina tylko o jednym epitecie). Nie ma kandydatów idealnych, ale czemu samo barachło się ciśnie na to najwyższe w naszym państewku stanowisko? I ten "doskonały" wybór, tak bardzo mielony we wszechobecnych mediach, jakby tylko dwóch pretendentów do tronu było. Wybór między histo(e)ryczną fobią a zaślepieniem zachodnioeuropejskim. Żal, po prostu żal takich "wielkich" polityków, którym aż na siłę chciałoby się krzyknąć: gdzie wasza neutralność, gdzie wasza rozwaga polityczna i pragmatyzm państwowy, gdzie zostawiliście swoją błyskotliwość?

00

Mnie nie pogięło. Tylko lekko podłamało to, co na tym piotrkowskim podwórku widzę. Nie namawiam do głosowania na Leppera, jak pisałem. I nie jestem też z fanklubu Leppera, też informowałem. Po prostu tak sobie dywaguję. Jestem za, a czasami nawet przeciw.
Mylisz się. Oczywiście, nie jestem z zawodu dziennikarzem ani publicystą. A tym bardziej - nie jestem znany! Nie wykonuję bowiem żadnego spektakularnego zawodu. Coś tam sobie robię w zaciszu. Nikt też nie zaproponował mi - jak dotąd - funkcji rzecznika prasowego. Nie sądzę, aby zaproponował. A gdyby zaproponował, to z całą pewnością zdumiałbym się niesłychanie i, oczywiście, misji takiej się nie podjął.
Kolega Klet poruszył istotne elementy odnośnie Leppera, których nie uchwyciłem w swej wypowiedzi.
Z Lolą się nie zgodzę, że Lepper jest aż taki wielki prostak. Wśród tych "prawdziwych" próżniaczych elit, prostaków nie brakuje, a są postaci, które w prostactwie Leppera przerastają o głowę. Rzecz jasna, pamiętamy, jak Lepper kilkanaście lat temu wyglądał. Ale teraz jest jakoś tam uczesany. Bywają gorsi, naprawdę.
Co do wyborów prezydenckich jeszcze jedna konstatacja amatora (może mylna).
Lepper - jest, po odrzuceniu teorii spiskowych, samodzielnym działaczem na polskiej scenie politycznej. Wierzyć mi się nie chce w jakieś niemieckie czy rosyjskie uwikłania.
Komorowski natomiast - jest tylko niewydarzoną kukiełką w rękach klubowych kolegów i nawet pociągany za sznurki, dość nieprecyzyjnie zamierzane ruchy odtwarza.
W czyich zaś łapskach pozostają z kolei peowcy i czyje interesy reprezentują, lepiej nie myśleć.

00