Okazuje się, że na jej oddanie do użytku trzeba jeszcze trochę poczekać.
- Ta łącznica będzie dostępna dopiero po zakończeniu wszystkich prac, czyli po zakończeniu kontraktu. Wynika to z tego, że jest to jedyna droga technologiczna, która pozostała wykonawcy na tym etapie prac, prowadząca do magazynu kruszyw. Dlatego wjazd na nią jest niemożliwy - wyjaśnia Maciej Zalewski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi.
Przedstawiciel GDDKiA przypomina, że teren autostrady to nadal plac budowy i jeszcze obowiązują pewne ograniczenia. Maciej Zalewski zaznacza, że na łącznicy A1 i S8 ustawione są zapory i jeszcze nie można z niej korzystać.
- Bardzo bulwersujące i niepokojące są takie posunięcia kierowców, kiedy odstawiają oznakowanie i mimo to wjeżdżają na ten odcinek. Tam nadal może się zdarzyć wszystko. Poinformowaliśmy oczywiście wykonawcę o takich praktykach, a ten zadeklarował, że wzmocni zabezpieczenia, aby trudniej było tam wjechać - dodaje Maciej Zalewski.
Prace na tym odcinku autostrady A1 mają zakończyć się wiosną tego roku i wtedy też zostanie udostępniona łącznica.