Mecze Piotrcovii z popularnym „Kobierkami” z reguły przysparzają bardzo wielu emocji i nie inaczej było tym razem.
Starcie było bardzo zacięte od pierwszej aż do ostatniej minuty. Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry obu zespołów, choć na parkiecie nie padało dużo bramek. Po pierwszym kwadransie gry na tablicy świetlnej widniał wynik 5:5. Wtedy jednak drugi bieg włączyły gospodynie, które zdołały wywalczyć sobie trzy bramki przewagi. Wicemistrzynie Polski nie oddały jej już do końca pierwszej odsłony i na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 12:9 dla zespołu z Kobierzyc.
Początek drugiej połowy to znów bardzo wyrównana walka na parkiecie. Piotrkowianki starały się odrabiać straty, ale nie były w stanie zniwelować przewagi gospodyń. Przełamanie przyszło w ostatnim kwadransie. Jeszcze 48. minucie Piotrcovia przegrywała jedną bramką, ale już pięć minut później podopieczne Krzysztofa Przybylskiego wygrywały 22:20. Gospodynie zerwały się jeszcze do walki i w 55. minucie wyrównały. Końcówka jednak należała do piotrkowianek, które znów „odskoczyły” na dwie bramki i tej przewagi nie oddały już do końca meczu. Spotkanie zakończyło się wynikiem 26:24 dla Piotrcovii.