Czy w tym roku również będzie można spotkać harcerzy przy nekropoliach?
Oczywiście, że tak. Co roku jesteśmy tam już na kilka dni przed uroczystością Wszystkich Świętych i w tym roku jest podobnie. Przygotowywaliśmy się od dłuższego czasu, a teraz zwarci i gotowi czekamy już przy cmentarzach.
Jak taka akcja wygląda w praktyce?
Można powiedzieć, że w Piotrkowie i regionie cztery większe środowiska podjęły się organizacji tej akcji. Mamy cztery stanowiska na ul. Cmentarnej. Nasi harcerze będą także sprzedawać znicze przy cmentarzach w Rozprzy, Niechcicach i Mierzynie.
Jak wiele osób jest zaangażowanych w tegoroczne przedsięwzięcie?
Będzie mi ciężko podać konkretną liczbę. Trzeba pamiętać, że akcja „Znicz” to nie jest samo stanie przy cmentarzu i sprzedawanie zniczy. To także cała wcześniejsza logistyka, czyli zaopatrzenie, przygotowanie stoisk, zakupienie innych akcesoriów czy zgłoszenie akcji. Zaangażowanych jest w to szerokie grono kadry i harcerzy. Wcześniej przygotowujemy harmonogramy, aby harcerze zmieniali się przy tych stoiskach, więc przepływ tych osób jest naprawdę duży.
Jeśli chodzi o liczby, to mamy nadzieję, że konkretną kwotę uda się podczas tegorocznej akcji zebrać, a czy wiadomo już, na co te pieniądze będą przeznaczone?
Zawsze te pieniążki wydajemy zgodnie ze statutowymi celami. Najczęściej są one przeznaczone na sfinansowanie biwaków, obozów, wycieczek lub zakup materiałów programowych dla zuchów. Reasumując, można powiedzieć, że te pieniądze są przeznaczone na wszystko to, co dzieje się wokół naszego harcerskiego programu.
Na koniec proszę powiedzieć, w których miejscach będzie można Państwa spotkać, aby każdy kto będzie chciał wesprzeć akcję, wiedział gdzie się udać?
Jesteśmy we wspomnianych wyżej miejscowościach oraz w Piotrkowie przy ul. Cmentarnej, przy bramach głównych cmentarzy oraz przy cmentarzu wojskowym.
Dziękuję za rozmowę i życzę owocnej akcji.
Również dziękuję i oczywiście zachęcamy wszystkich do zakupu zniczy u naszych harcerzy.