Oficjalne statystyki pokazują, że co roku na polskich drogach dochodzi do nawet 30 tys. kolizji aut ze zwierzętami. To zresztą dane mocno zaniżone, bo część tego typu zdarzeń nie jest zgłaszana policji czy ubezpieczycielom. A jak w naszym regionie?
- W tym roku doszło do 114 zdarzeń drogowych z udziałem dzikich zwierząt – mówiła w radiowym Maglu (Strefa Fm Piotrków) Izabela Gajewska, oficer prasowy KMP w Piotrkowie. – Zdecydowana większość – 111 – to kolizje, ale były też trzy wypadki w których mieliśmy rannych.
Izabela Gajewska apeluje do kierowców:
- Zachowujmy szczególną ostrożność w pobliżu terenów leśnych, zwłaszcza tuż poza granicami miasta. Ograniczmy prędkość nie tylko do tej obowiązującej, po prostu jedźmy wolniej w miejscach, gdzie mogą pojawić się dzikie zwierzęta.
A tych najwięcej jest wiosną i właśnie jesienią.
- Teraz okres godowy mają jeleniowate – tłumaczył Paweł Kowalski z Nadleśnictwa Piotrków. – Myślą o czymś innym , są otępiałe, często nie zwracają uwagi na samochody – to okres podwyższonego ryzyka. Dla nich i dla nas.
Paweł Kowalski też radzi zmniejszenie prędkości w pobliżu lasów, ale nie tylko.
- Czasami, zwłaszcza wieczorem, w nocy i bardzo wcześnie rano, tam gdzie to możliwe, włączmy sygnał dźwiękowy. To powinno odstraszyć przynajmniej część zwierząt.
Zgodnie z przepisami, kierowca który potrąci zwierzę ma obowiązek zapewnienia mu pomocy lub poinformowania odpowiednich służb.Najprościej zadzwonić pod 112. Jeśli są szanse na uratowanie zwierzęcia, warto też poszukać pomocy ze strony specjalistycznych organizacji zajmujących się ochroną i ratowaniem zwierząt.