- TVN24 na pewno przetrwa bo koncesja została już wykupiona. Uważam, że to nasze wychodzenie na ulicę jest potrzebne, bo właśnie w ten sposób pokazujemy swoje poglądy. W innym przypadku rząd będzie myślał, że wszystko jest dobrze, że jesteśmy zadowoleni, a rzeczywistość jest inna. Wiele środowisk się buntuje, a polityka obecnie rządzących nikomu już nie pasuje. Nawet ci, którzy na nich głosowali, teraz są przeciwko nim - mówi Małgorzata Pingot, jedna z organizatorek akcji.
Oprócz okazania swojego poparcia dla pracowników i twórców stacji TVN, uczestnicy spotkania postanowili wyrazić swoją dezaprobatę w sprawie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Wskazywali m.in. na to, że coraz więcej grup zawodowych jest niezadowolona z tego, jak rząd traktuje np. pracujących Polaków.