Dwa pierwsze sety to ciężka walka do końca. Najpierw to rywal okazał się lepszy, później nieco lepszy był piotrkowianin. O wszystkim miał decydować set trzeci. - Na początku trzeciej odsłony obaj panowie mieli świadomość stawki spotkania i pilnowali serwisu. Przez długi okres nie było żadnych break pointów. Aż nadszedł ósmy gem, w którym Majchrzak wypracował dwie okazje. W momencie zagrożenia Holender ruszył do siatki i uratował serwis. Tylko na chwilę, bo po zmianie stron znów znalazł się w opałach. Polak wypracował meczbole i zakończył spotkanie, zmuszając rywala do błędu przy siatce – czytamy na sportowe fakty.wp.pl.
Mecz trwał 2 godziny 18 minut.