Przez wiele lat pszczelarze w przeciwieństwie do innych producentów żywności nie otrzymywali w Polsce dopłat. Będąc w Czechach Stanisław Ból dowiedział się od tamtejszych producentów miodu, że są oni objęci pomocą publiczną. Po dalszym przyjrzeniu się sprawie okazało się, że podobnie jest w wielu innych europejskich krajach.
Sekretarz Polskiego Związku Pszczelarskiego uznał, że podobne rozwiązania należy wprowadzić w naszym kraju i zwrócił się w tej sprawie do posła Grzegorza Lorka.
- Musieliśmy poczekać na odpowiedni czas oraz okoliczności i na szczęście takowe się pojawiły. Wspólnie z panem Stanisławem oraz prezydentem związku udaliśmy się ministra rolnictwa, Grzegorza Pudy i on wyraził wolę wprowadzenia niezbędnych zmian. Potem były kolejne robocze spotkania i 20 maja, czyli w Światowy Dzień Pszczół rozporządzenie wprowadzające dopłatę do każdej pszczelej rodziny podpisał premier Morawiecki – relacjonuje proces legislacyjny poseł Lorek.
Realne prace nad dokumentem trwały kilka miesięcy i był on gotowy w styczniu. Rozporządzenie wprowadza dopłatę w wysokości 20 zł na każdą przezimowaną rodzinę pszczelą, Wniosek o dofinansowanie będzie należało składać co roku do końca maja w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – w tym 2021 r. termin został wyjątkowo wydłużony do końca czerwca.
Kwota dotacji nie wystarczy na pokrycie wszystkich wydatków związanych z produkcją miodu oraz kosztów pracy pszczelarza, a wśród pszczelarzy pojawiła się opinia, że mogłaby ona być większa. - Gdzie byliście wcześniej kiedy staraliśmy, żeby w ogóle wprowadzono pomoc dla pszczelarzy? - pyta się Stanisław Ból. - Kwota może nie jest oszałamiająca, ale jest to pierwsze wsparcie dla naszej pracy, a pamiętajmy, że pszczoły są odpowiedzialne za zapylanie 80% kwiatów oraz roślin i to jest symbol, że obecny rząd troszczy się o pszczelarzy – dodaje.
Sekretarz Polskiego Związku Pszczelarskiego dziękował jednocześnie za zaangażowanie się w sprawę posłowi Lorkowi i ministrowi Pudzie. Jednocześnie podkreślił, że tematem dotacji dla pszczelarzy związek starał się zainteresować wcześniejsze rządy oraz ministrów, a dopiero obecnie rządzący zdecydowali się na wprowadzenie konkretnych rozwiązań.
Poseł Lorek poinformował, że w budżecie na wsparcie dla pszczelarzy w tym roku zabezpieczono kwotę około 80 mln złotych.