Pierwszą bramkę w tym meczu rzucił były zawodnik Piotrkowianina Rafał Jamioł, ale kolejne minuty należały do drużyny Bartosza Jureckiego. W 9. minucie po dwóch trafieniach z rzędu Grzegorza Sobuta nasz zespół prowadził 6:2. Momentalnie o czas poprosił trener Chrobrego Witalij Nat i wybił tym nasz zespół z rytmu. Chwilę później był bowiem już remis 7:7. Piotrkowianin stracił w tym okresie spotkania Marcina Matyjasika (czerwona kartka), ale znów przejął inicjatywę wychodząc na 2-3 bramkowe prowadzenie. Na minutę przed końcem pierwszej połowy, po trafieniu Piotra Rutkowskiego, było 16:13. Tuż przed przerwą trafił jednak Dawid Krzywicki i po 30 minutach Piotrkowianin wygrywał dwoma trafieniami.
Chwilę po wznowieniu gry jedyne swoje trafienie w tym spotkaniu zapisał na konto Tomasz Wawrzyniak i było 17:14. Był to jednak łabędzi śpiew Piotrkowianina. Nie udało się tej przewagi niestety utrzymać do ostatniej syreny. Już w 37. minucie było 18:18, a później, przez wiele minut, wynik oscylował wokół remisu. Chrobry odzyskał prowadzenie w 45. minucie (22:21), ale Piotrkowianin nie zamierzał rezygnować z walki o zwycięstwo. Ostatni kwadrans był niezwykle zacięty, nerwowy, a więcej szczęścia i zimnej krwi zachowali gospodarze. Mimo dwóch czerwonych kartek (Krzysztof Tylutki i Tomasz Klinger) dowieźli najmniejszą możliwą różnicę do końca i wygrali 30:29.
Chrobry Głogów - Piotrkowianin 30:29 (14:16)
Piotrkowianin: Ligarzewski (36%), Kot (32%) - Swat 6/3, Mosiołek 5, Szopa 4, Sobut 3, Mastalerz 3, Stolarski 2, Tórz 2, Rutkowski 1, Wawrzyniak 1, Matyjasik 1/1, Kaźmierczak 1, Pacześny, Surosz, Pożarek
Rzuty karne: 4/5
Kary: 8 min: (Surosz, Pożarek, Mosiołek, Rutkowski)
Żółta kartka: Pożarek
Czerwona kartka: Marcin Matyjasik
W sobotę (10 kwietnia) o 18:00 nasza drużyna zmierzy się w Hali Relax z Azotami Puławy.