- To bardzo ważny dzień dla katolików z punktu widzenia liturgicznego, ale Niedziela Palmowa jest też dniem, który rozpoczyna nam Wielki Tydzień - wyjaśnia ksiądz Jacek Teluś, proboszcz parafii św. Jana Pawła II w Piotrkowie Trybunalskim. Jak dodaje - upamiętniamy wjazd Jezusa do Jerozolimy, gdzie witany był jako król, składano mu należne hołdy. Przed osiołka, na którym jechał, ściełano płaszcze, okrycia i witano go palmami. Eucharystia tego dnia wygląda nieco inaczej, bo powinna rozpocząć się na zewnątrz kościoła od odczytania Ewangelii mówiącej o tym, jak Jezus wysłał uczniów, żeby z miasta przyprowadzili osiołka i by mógł na nim wjechać do swojego miasta. Po odczytaniu Ewangelii wierni z palmami powinni wejść do kościoła, gdzie odczytywana jest tego dnia Męka Pańska. To opis męki Jezusa, odczytywany zazwyczaj z podziałem na role. W ciągu roku liturgicznego odbywa się to dwukrotnie - w Niedzielę Palmową i w Wielki Piątek. Pewne jest jednak, że w tym roku, ze względu na ograniczenia, tych barwnych procesji do kościołów nie będzie - dodał ksiądz Jacek Teluś.
Zgodnie z obowiązującymi do 9 kwietnia obostrzeniami w kościołach zwiększono obostrzenia związane z pandemią. Według nowych wytycznych wierni muszą zachowywać między sobą odstępy minimum 1,5 m i nie mogą przebywać w świątyniach w liczbie większej niż jedna osoba na 20 m2.
Według opisów zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się bardzo dokładnie powtarzać wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria (chrześcijańska pątniczka pochodzenia galijskiego lub hiszpańskiego). Autorka tekstu znanego jako Itinerarium Egeriae lub Peregrinatio Aetheriae ad loca sancta. Według jej wspomnień w Niedzielę Palmową patriarcha otoczony tłumem ludzi wsiadał na osiołka i wjeżdżał na nim do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go z radością, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Zmartwychwstania (Anastasis), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Procesja ta rozpowszechniła się w całym Kościele. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego początkowo była obchodzona wyłącznie jako Niedziela Męki Pańskiej, podczas której uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj urządzenia procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jeruzalem. Z czasem jednak obie te tradycje połączyły się, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i pasja) - czytamy w jednym z numerów tygodnika "Niedziela"