Sprawa miała swój początek 26 sierpnia 2020 roku. Tego dnia piotrkowscy policjanci zostali zawiadomieni o wiadomościach mailowych, które wpłynęły na skrzynki szkoły podstawowej i firmy na terenie powiatu. Z treści maili wynikało, że w obu budynkach znajduje się ładunek wybuchowy, który za kilka godzin ma być zdetonowany. W związku z tym niezwłocznie została podjęta decyzja o ewakuacji 83 osób znajdujących się w budynku firmy. Policyjni pirotechnicy sprawdzali również budynek podstawówki w poszukiwaniu materiałów pirotechnicznych, w którym ze względu na okres wakacyjny nie było dzieci. Na szczęści okazało się, że był to fałszywy alarm.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego zajęli się namierzaniem autora "żartu". 15 grudnia funkcjonariusze dotarli do 25-letniego mieszkańca powiatu, odpowiedzialnego za fałszywe wiadomości. Mundurowi ustalili, że maile wysłał z fikcyjnego konta za pomocą telefonu komórkowego. Mężczyzna przyznał się do winy ale nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. W środę (16 grudnia) usłyszał prokuratorski zarzut fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec 25-latka policyjny dozór.