Mieszkańcy muszą zapłacić za wybudowanie drogi

Tydzień Trybunalski Niedziela, 23 sierpnia 202069
Na osiedlu Wierzeje przy ul. Gołębiej kilka lat temu zbudowana została nowa droga. Mieszkańcy cieszyli się, że będzie się im żyć bardziej komfortowo. Radość trwała jednak do chwili, gdy otrzymali „rachunek” za wykonane prace. Miasto obciążyło ich tzw. opłatą adiacencką. Piotrkowianie z domów jednorodzinnych położonych przy nowej drodze nie zgadzają się z wysokością nałożonych na nich opłat i zwracają uwagę, że istnieją samorządy, które takowych w ogóle nie stosują.
fot. KŻ fot. KŻ

Nowa droga na osiedlu Wierzeje w Piotrkowie powstała około 3 lata temu. Mieszkańcy, mimo początkowych uciążliwości związanych z jej budową, cieszyli się z tego, że dojazd do ich posesji poprawił się. Po pewnym czasie od zakończenia inwestycji otrzymali jednak niezbyt przyjemną niespodziankę. - Osoby mieszkające na naszym osiedlu zostali obciążeni opłatą adiacencką. To jest opłata za przyłącze wodno-kanalizacyjne i wybudowanie nowej drogi. W moim przypadku za drogę muszę zapłacić 3 tys. zł, za kanalizację tę samą kwotę, a za przyłącze wodociągów ponad tysiąc. To są opłaty jednorazowe. W Piotrkowie te opłaty są pobierane, a z tego, co zdążyłam się zorientować, inne samorządy – również w naszym powiecie – takiej praktyki nie stosują – mówi mieszkanka osiedla Wierzeje.

 

Bardziej skomplikowana jest sytuacja kolejnego z naszych rozmówców. Mężczyzna razem z żoną na początku 2017 roku kupił dom w Piotrkowie. Budynek już pod koniec roku 2016 stał przy drodze asfaltowej. - Która została ostatecznie oddana do użytkowania bodajże w maju 2017 roku, gdy byłem już właścicielem opisywanej nieruchomości – wspomina nasz rozmówca. - Minęły 3 lata od naszego wprowadzenia się, gdy otrzymaliśmy z Urzędu Miasta pismo o wszczęciu postępowania o ustalenie opłaty adiacenckiej za wybudowanie tej drogi. Dodam, że poprzednia właścicielka naszego domu już podobną należność uiszczała. Szerokość działki, którą posiadam to około 12 metrów, a naliczona opłata to 1700 zł – relacjonuje mieszkaniec ul. Gołębiej w Piotrkowie, który zastanawia się też, czy tego rodzaju obciążenia nakładane są na piotrkowian po każdej zakończonej inwestycji. - Niedługo, po remoncie, oddana do użytku będzie ul. Wojska Polskiego. Czy i tam mieszkańcy będą musieli się liczyć z koniecznością zasilenia miejskiej kasy? - pyta.

 

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy przedstawicieli Urzędu Miasta w Piotrkowie Trybunalskim. W nadesłanym piśmie czytamy między innymi: „Podstawą wszczęcia postępowania mającego na celu ustalenie opłaty adiacenckiej są przepisy o gospodarce nieruchomościami oraz Uchwała Rady Miejskiej w Piotrkowie Tryb. Nr XXXV/601/2001 z dnia 25 kwietnia 2001 r. (…) Zgodnie z treścią uchwały na terenie Miasta Piotrkowa Tryb. stawka procentowa opłaty adiacenckiej wynosi 30% różnicy między wartością, jaką miała nieruchomość przed wybudowaniem urządzeń infrastruktury technicznej, a wartością jaką nieruchomość ma po ich wybudowaniu. Dlatego też, w stosunku do nieruchomości, którym stworzono warunki do korzystania z wybudowanego urządzenia infrastruktury technicznej, a nastąpił wzrost wartości nieruchomości z tego tytułu, wszczynane jest postępowanie w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej. Nie ma obowiązku wnoszenia opłaty adiacenckiej jednorazowo (...) może ona być, na wniosek właściciela nieruchomości, rozłożona na raty płatne w okresie do 10 lat. Jej naliczanie nie wynika z woli Prezydenta Miasta, a z konieczności respektowania przepisów prawa obowiązujących w tym zakresie”.

 

A co z opisywanym przypadkiem zdublowania opłaty adiacenckiej? Przedstawiciel magistratu zapewnia, że taka sytuacja nie mogła mieć miejsca. - Zapewne poprzedni właściciel lokalu uiścił opłatę za inny element inwestycji niż osoba, która obecnie jest mieszkańcem nieruchomości. Sprawę jednak dokładnie sprawdzimy – zapewnia Jarosław Bąkowicz, kierownik biura prasowego Urzędu Miasta w Piotrkowie Trybunalskim.

 

Wiemy natomiast, że mieszkańcy ul. Wojska Polskiego za remont drogi płacić dodatkowo nie będą. Wynika to z przepisów: „W przypadku, kiedy nieruchomość miała już wcześniej stworzone warunki do podłączenia do sieci danego rodzaju, wówczas nie ustala się opłaty adiacenckiej”.


Zainteresował temat?

5

3


Zobacz również

reklama

Komentarze (69)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Wacław ~Wacław (Gość)08.04.2022 21:19

Czy miał już ktoś decyzję o naliczeniu oplaty adiacenckiej za podział nieruchomości? Jest szansa na podanie jakiś szczegółów jak to w praktyce wygląda?

10


grucha ~grucha (Gość)16.02.2021 20:11

Masz to dasz.

10


grucha ~grucha (Gość)16.02.2021 20:10

Masz to dasz.

10


PiotrkowianinM ~PiotrkowianinM (Gość)16.02.2021 19:59

Wszyscy lub większość z wpisujących poniższe komentarze odnośnie opłat adiacenckich nie porusza tematu tychże opłat naliczanych za widzimisię urzędników i rzeczoznawców pracujących na zlecenie UM (z wytycznymi złupić tych co posiadają)
Mianowicie za podział lub scalenie nieruchomości też są naliczane za te które często położone są na na terenie miasta, na terenach gdzie UM nie robi dosłownie nic i nie ponosi żadnych kosztów na infrastrukturę , wykonanie jezdni ,oświetlenia ulicznego ,chodników czy kanalizacji .
Mieszkańcy którzy są właścicielami swoich nieruchomości od wielu lat i chcą sprzedać lub obdarować rodzinę częścią własnego majątku w momencie podziału lub scalenia działki zostają obciążeni przez miłościwie władających nam włodarzy dodatkową opłatą (a są one niebagatelne) ,czyli UM wyciąga swoje macki po część ich majątku czego w tym momencie nawet US nie czyni ponieważ po pięciu latach nic do tego nie ma. W naszym kochanym Piotrkowie Trybunalskim (jak to dumnie brzmi) masowo i na olbrzymią skalę takie bezecne praktyki w stylu Janosika są stosowane w oparciu o zmiany geodezyjne plus oczywiście podnoszenie podatków rocznych.
Takowych zmian to tylko w roku 2020 było ponad 4000szt.
Ale jeśli mieszkasz przy ulicy na której również mieszka osoba dobrze umocowana to możesz być prawie pewnym że takiej opłaty nie otrzymasz bo( bidoki) z UM mają tyle roboty ze ściąganiem kasy z innych że akurat przy omawianej lokalizacji w wymaganym przepisami czasie nie zdążą wydać odpowiedniej decyzji o podjęciu działań czyli można powiedzieć (Jak dobrze mieć sąsiada byle by nie byle jakiego) Należy tylko mieć nadzieję że w następnych wyborach po takich praktykach miłościwie nam panującego P.P i jego ekipy już nie będzie na tych stołkach bo czara goryczy się przeleje.

20


gość ~gość (Gość)24.08.2020 22:08

"w stosunku do nieruchomości, którym stworzono warunki do korzystania z wybudowanego urządzenia infrastruktury technicznej, a nastąpił wzrost wartości nieruchomości z tego tytułu, wszczynane jest postępowanie w sprawie ustalenia opłaty adiacenckiej." Czyli można w ten sposób doić mieszkańców w nieskończoność: przyłącze wody = opłata adiacencka, kanalizacja = opłata adiacencka, deszczówka = opłata adiacencka, droga i chodnik = opłata adiacencka, oświetlenie uliczne = opłata adiacencka, węzeł cieplny = opłata adiacencka, gaz = opłata adiacencka, światłowód, kablowka, ścieżka rowerowa= opłata adiacencka itd...

50


gość ~gość (Gość)24.08.2020 21:50

Kasa w mieście jest pusta. Nietrafione inwestycje, dziurawe drogi, koronawirus itp. Tam gdzie tylko się da to trzeba ciągnąć!

30


dcdewfwbg24 ~dcdewfwbg24 (Gość)24.08.2020 20:02

Ile łącznie wyszło tej opłaty od wszystkich mieszkańców ??
Na innych ulicach jak Zalesicka też była taka opłata, chyba pod pretekstem lub za możliwość podłączenia do kanalizacji czy innej urzędniczej fantazji
Szkoda, że też prezydent nie płaci jakiegoś podatku za wożenie tylko limuzyną z szoferem - raczej nie każdy prezydent miasta ma takie luksusy ...

20


gość ~gość (Gość)24.08.2020 18:52

Jakie to miasto jest przyjazne dla mieszkańców... aż chce się tu mieszkać.

30


podatnik ~podatnik (Gość)24.08.2020 13:17

A przecież płacimy podatki PIT, CIT, VAT .... i jeszcze opłata adiacencka! A na wsiach też budują drogi i każą płacić opłatę adiacencką. Najlepiej nic nie robić, nic nie posiadać i chodzić po zasiłki - państwo da , tylko nie mówi, że to kasa tych co pracują i płacą. Czy to się kiedyś zmieni?

41


PIT,CIT VAT ~PIT,CIT VAT (Gość)24.08.2020 13:53

Każda gmina i miasto dostaje część kasy z podatków od mieszkańców i to ci mieszkańcy finansują zasiłki, szkoły, przedszkola, drogi tez oraz fanaberie lokalne. Kiedyś płatnicy podatków się zbuntują i co wtedy zrobi reszta ?

10


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat