Uroczystości odpustowe Matki Bożej Śnieżnej już w niedzielę

Środa, 29 lipca 202019
Już w niedzielę 2 sierpnia w kościele akademickim Panien Dominikanek odbędą się uroczystości odpustowe ku czci patronki Matki Bożej Śnieżnej. Msze święte tego dnia sprawowane będą o godz. 9.30, 11.30 i 20.00.
Uroczystości odpustowe Matki Bożej Śnieżnej już w niedzielę

- Podczas Sumy Odpustowej o godz. 20.00, której będzie przewodniczył ksiądz biskup Ireneusz Pękalski, wierni podziękują Bogu za Uroczystość Koronacji Obrazu Naszej Matki Bożej. Natomiast o godz. 19.30 zapraszamy na recital wokalno-instrumentalny „Ava Maria w muzyce” połączony z prezentacją zdjęć z Koronacji Obrazu Matki Bożej Śnieżnej - mówią organizatorzy uroczystości. 

 


Zainteresował temat?

4

7


Zobacz również

reklama

Komentarze (19)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)29.07.2020 09:05

I Przykazanie Boże - Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.
II przykazanie - Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią.
Jak to co przytoczyłem ma się do kultu Matek Boskich, świętych, obrazów itd. Matki Boskie Snieżne, czarne, białe, oddawanie czci ciałom zmarłych, figurom i obrazom... Kościół katolicki jest zaprzeczeniem tego co głosił Jezus

197


Godson ~Godson (Gość)30.07.2020 20:22

Czy to chodzi o matke boga śniegu? Bogowie mają w ogóle matki?

11


Pomysłowy Dobromir ~Pomysłowy Dobromir (Gość)30.07.2020 14:16

Jest okazja na nowe spotkanie z wirusem, ale to dobra wiadomość.

41


enedue123 ~enedue123 (Gość)29.07.2020 20:52

To Matka Boska była Polką, a nie Żydówką ?

102


gość ~gość (Gość)29.07.2020 22:53

A 3 sierpnia jest Matki Bożej Pieniężnej

50


wstrząśnięty ~wstrząśnięty (Gość)29.07.2020 12:57

Znowu bedzie śnieg w sierpniu? Cud, jak babciem kocham, cud!

116


gość ~gość (Gość)29.07.2020 15:51

A czym się różni Matka boska śnieżna od Częstochowskiej czarnej Madonny? Czy to ta sama postać czy dwie różne?

73


j. ~j. (Gość)29.07.2020 10:34

Byłem kiedyś ministrantem "u Panien", jeszcze za czasów nieodżałowanego ks. Pecolta. Dziś, życie zmusiło mnie i to niejednokrotnie do zadania sobie trudnych pytań, pytań natury egzystencjalnej, moralnej, pytań o to, jak żyć w tym zwariowanym świecie w obliczu piętrzących się trudności, sytuacji, z których nie sposób wybrnąć nie naruszając np. jakiegoś przepisu, przypadłości systemowych, kiedy czujemy się, że musimy startować w zawodach w skoku wzwyż, w których poprzeczka wisi na wysokości 3 m i sztuka polega na tym, jak tu dany skrajnie nieżyciowy przepis ominąć, jak tu wybrnąć z sytuacji nie przeskakując 3 m, bo to niemożliwe. Wokół nas jest mnóstwo zjawisk, które są – moim zdaniem – o wiele bardziej sprzeczne z duchem Ewangelii (której być może najważniejsze zdanie zaczyna się od słów: „Przykazanie nowe daję Wam...”), aniżeli np. antykoncepcja, ale ambony przeważnie milczą o tych sprawach, jak zaklęte. Na dodatek dobro i zło są na tym świecie dokładnie pomieszane, no, np. w tej chwili być może gdzieś na świecie jakiś biskup molestuje ministranta, a gdzieś na drugim końcu świata w tym samym czasie jakaś prostytutka ratuje komuś życie. Do tego też chcąc być Autorytetem moralnym trzeba mieć odwagę się zbliżyć. Dochodzi jeszcze niezrozumiałe dla wielu stanowisko Kościoła w bieżących sprawach, w tym tzw. sojusz z tronem i to niezależnie od tego, co ten tron wyczynia, byle by był przyjazny wobec Kościoła! W naszym Kościele jest bardzo dużo uroczystej celebry, nadętych kazań, „mocnych słów”, a zdecydowanie brakuje miejsca na refleksję, na wysłuchanie nas, wiernych, co mamy do powiedzenia, na zbliżenie się do trudnych problemów o złożonych reperkusjach moralnych i próbę zmierzenia się z nimi. Podobno u Ewangelików jest zwyczaj, że można po nabożeństwie iść do pastora i porozmawiać o tym, o czym było kazanie, podyskutować, czy nawet się z czymś nie zgodzić. U nas tego nie ma. My mamy pozostać milczącymi owieczkami. Łatwo jest zorganizować okazałą uroczystość, odpust, koronację obrazu, czy jakąś rocznicę, w trakcie której wygłoszone będzie piękne, ale ogólnikowe, żeby nie powiedzieć sloganowe, kazanie, odpowiednio modulowanym głosem, ale brak jest refleksji, dlaczego ludzie przestają odnajdywać w Kościele odpowiedzi na trudne pytania. Mi św. p. Ks. Abp Życiński w odpowiedzi na mój przydługi list życzył znalezienia w Kościele "wspólnoty refleksji" jako leku na moje duchowe rozterki. Może był wielkim optymistą sądząc, że taką wspólnotę znaleźć w Kościele można?... Konfesjonał z oczywistych powodów takim miejscem być nie może, a dlaczego? Ano, polecam ostatni rozdział fascynującej książki Tischnera „W krainie schorowanej wyobraźni”. Lektura obowiązkowa dla wszystkich spowiedników!

132


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat