- Wszystkim nam, zarówno nauczycielom, jak i uczniom jest bardzo smutno, że nie możemy się osobiście spotkać. Ta uroczystość, czyli zakończenie nauki przez klasy trzecie, jest dla wszystkich szkół jednym z najważniejszych wydarzeń, bo podsumowuje pracę uczniów z trzech lat. Zżyliśmy się wszyscy przez ten czas. Dotyczy to zarówno uczniów między sobą, ale także z nauczycielami. W tym roku mogliśmy się pożegnać tylko przez platformę internetową Teams, ale i tak dobrze, że w ogóle mogliśmy to zrobić. Świadectwa uczniowie odbierają grupowo, po pięć osób co pół godziny. Dziś do południa świadectwa odebrała jedna klasa z przerwami, więc jest bardzo mało uczniów w jednym czasie. Rozdanie wszystkich potrwa aż do wtorku - mówi Joanna Księżopolska-Szulc, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego w Piotrkowie.
Zapytaliśmy również świeżo upieczonych absolwentów o ich odczucia w związku z zakończeniem szkoły i nadchodzącą maturą.
- Przed maturami trochę się stresuję, bo nawet nie wiem, kiedy są, a jeśli chodzi o zakończenie szkoły, to inaczej je sobie wyobrażałem, niestety nie było takie jak oczekiwałem, ale myślę, że jakoś to będzie - powiedział pierwszy z absolwentów. Kolejny zwrócił uwagę na pozytywny aspekt przełożenia matur. - Generalnie, to jest mi smutno, ale z samymi maturami poradzimy sobie, już wcześniej się dużo uczyliśmy, a teraz mamy jeszcze sporo dodatkowego czasu - podkreślił. Problem niepewności terminu i sposobu przeprowadzenia tegorocznych podkreślił także ostatni z naszych rozmówców. - Cały czas czekamy na jakieś jasne informacje od rządu, bo te aktualne brzmią często optymistycznie, ale my tak naprawdę cały czas nie wiemy, kiedy i co będziemy pisać.
Według najnowszych informacji Ministerstwa Edukacji Narodowej rozpoczęcie tegorocznych matur zaplanowano na 8 czerwca, a zaczną się one egzaminem pisemnym z języka polskiego. Minister Piontkowski poinformował także, że w związku z obecną sytuacją epidemiologiczną nie odbędą się w ogóle egzaminy ustne.